

Otwartą paczkę fajek można było zostawić na dachu samochodu albo na masce - nikt niczego nie kradł
no rzeczywiście, wyznacznik uczciwości. xd
a sztabkę złota leżącą na dachu samochodu, to tez tak mijali od niechcenia?
nie neguje twojej historii, no ale przykład z paczką fajek(i to jeszcze otwartą! xD), to taki trochę z dupy.

Wczoraj pod dość duzym sklepem typu market stały dwa uruchomione i bynajmniej nie były to jakies truoiszcza. Nie, nie w Polsce. Jest kolorowo jesli chodzi o skórę ale o dziwo wszyscy grzeczni. Nie wiem jak jest po większych miastach, ale w takich 20- 30k mieszkańców, nieraz widziałem zaparkowaną torebkę zamiast auta i nikt w niej ani nie grzebal, ani nie przesuwał. Sam nieraz wysiadając z auta zapomniałem wyjąc kluczyki ze stacyjki i bywało, ze auto przestało 8 czy 9 godzin. Radio zniknelo dopiero po 6 miesiącach parkowania gdzie popadnie. Szafka w robocie otwarta na ościez, a w srodku wszystko. Dokumenty, klucze , kasa. Nigdy nic nie zginęło. A w domu w PL roweru pod oknem strach było zostawić na chwilę bo jakaś menda zaraz go przzytuliła. piwnice czyszczone regularnie.
Aż kusi, by w takiej sytuacji zostawić w piwnicy butelki pełne alkoholu z dodatkiem mielonego szkła...
juz to widze ze ty taki idealny albo nigdy nie miałes auta (...)
Nie widzisz różnicy ? Ja mam jednego czarnego w powiecie i od 20 lat nie zamykam aut stojących przed bramą. A ten idiota sam się prosił.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie