37
375
Ja pamiętam jak z dziadkiem robiliśmy pustaki. Wrzucało się taką papę w specjalną formę i na taką maszynę która nieźle się trzęsła 
Potem wszystko zasychało i było gotowe do użycia. A jaka satysfakcja była 
Potem wszystko zasychało i było gotowe do użycia. A jaka satysfakcja była
Maczug napisał/a:
Ja pamiętam jak z dziadkiem robiliśmy pustaki. Wrzucało się taką papę w specjalną formę i na taką maszynę która nieźle się trzęsła
Ta maszyna to wibrator
@up Ty naucz się pisać zrozumiałe posty, a jeszcze lepiej będzie jak przestaniesz pisać o czymś, o czym bladego pojęcia nie masz.
bogdanznosa napisał/a:
Mi się wydaje, czy na hardzie jakiś hipokryta p🤬lił coś o "polaczkach"? hmm?
co ma piernik do wiatraka?
bloczek suporeksu to koszt około 7zł (bez dowozu). Co prawda jest 2x większy rozmiarowo niż te pustaki co chłop wytwarza, ale i tak się opłaca. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że na dom o powierzchni mieszkalnej 100m2 idzie 2000 bloczków to oszczędności są spore. Jeżeli chłop nie ma kasy, a może zaoszczędzić wkładając w to pracę własną to taki wyrób jest jedynym wyjściem.
A co do rakotwórczości żużla - wdychając smród spalin w miastach, jedząc żarcie, które rośnie w podobnym środowisku jeszcze ktoś będzie wspominał o żużlu ... ? Palimy papierochy, pijemy kawę ... ale to właśnie ten zły żużlak skróci nam życie? Koszt wykonania takiego żużlaka to około 1zł - wystarczy forma i zagęszczarka (stół wibracyjny itp).
A co do rakotwórczości żużla - wdychając smród spalin w miastach, jedząc żarcie, które rośnie w podobnym środowisku jeszcze ktoś będzie wspominał o żużlu ... ? Palimy papierochy, pijemy kawę ... ale to właśnie ten zły żużlak skróci nam życie? Koszt wykonania takiego żużlaka to około 1zł - wystarczy forma i zagęszczarka (stół wibracyjny itp).
Józef Piłsudski napisał/a:
ja dorośniecie drogie gimbusy to zrozumiecie ile kosztuje wybudowanie domu lub kupno mieszkania i jak małe są szansę na wyprowadzkę z domu kiedy będziecie nap🤬lać kanapki w maku. wtedy nie będzie już wam tak wesoło
Jak zrozumieją, to wyjdą na ulicę albo wyjadą w p🤬du. Ale nie zrozumieją, będzie cały czas tak samo - miliony ludzi żyjących na kredycie, bo nie potrafią pojąć kosztów takiego życia i uznają taką sytuację za normę.