

Topol242 napisał/a:
Co ja był dał za spędzenie przynajmniej 10 minut w stanie nieważkości.
prawdopodobnie pierwsze co byś "dał" to zawartość żoładka na zewnatrz
Z jednej strony przej🤬e ale z drugiej... zajebiście byłoby sobie tak popływać w powietrzu
bo my - sami najlepsi, najwyższy sort!
bądź silny i zabijaj w sobie słabości,
tylko wtedy osiągniesz szczyty!
Postskriptum v l g Сталь

podpis użytkownika
Nasz świat bezlitosny, załamywać się nie mamy prawa,bo my - sami najlepsi, najwyższy sort!
bądź silny i zabijaj w sobie słabości,
tylko wtedy osiągniesz szczyty!
Postskriptum v l g Сталь
slawekfmx napisał/a:
Ciekawe jak pozamiatał włosy po strzyżeniu
Miał maszynkę z odkurzaczem, nie widziałeś tej grubej rury?
Ciekawe jak sie myja, bo raczej normalnego prysznicu tam sobie nie strzela

Topol242 napisał/a:
Co ja był dał za spędzenie przynajmniej 10 minut w stanie nieważkości.
Wystarczy 30 zł na 0,5 litra. Stan nieważkości jak ta lala


Naprawdę żadne Discovery nie zrobiło jeszcze programu o życiu na stacji kosmicznej? To jest cholernie ciekawe, jak ktoś coś zna to dawać.

Taka stacja to fajna sprawa na chwilę ale jak dla mnie po kilku godzinach zaczęłoby mnie to już wkurzać bo ani zjeść normalnie, ani się wymyć że już o spaniu nie wspomnę

Topol242 napisał/a:
Co ja był dał za spędzenie przynajmniej 10 minut w stanie nieważkości.
Pewnie dupy.

Topol242 napisał/a:
Co ja był dał za spędzenie przynajmniej 10 minut w stanie nieważkości.
10 minut spoko, ale po kilku tygodniach w kosmosie po powrocie na ziemie nie ma mowy o wyjściu o własnych siłach z kapsuły a później długotrwała rehabilitacja i nie wielkie szanse na powrót do normalnej kondycji. Nie mówię już o tych pysznościach jakich Ci tam będą serwowali czy problemach żołądkowych + to że musiałbyś być zdrowy w 100%, więc zapomnij.
To my nie mamy jeszcze sztucznej grawitacji ?
Dżizas. Przecież jako prowizorkę wystarczą magnetyczne wkładki w buty i metalowa podłoga.. chyba lepsze to niż całkowity brak kontroli.
Albo strój z zawartością metalu i magnetyczna podłoga. To normalne by było przyciąganie prawie że.
W ogóle co to za jakiś prymitywny obiekt. Gdzie skórzane fotele panele sterujące, doniczki z kwiatami w rogach, jakiś mini barek, stołówka ze sceną z fortepianem i jakaś laska grająca do kolacji świeczki. Każdy ze swoim pokojem, jakieś mebelki dywanik, baza danych z interaktywnym hologramem odpowiadające na każde pytanie za pośrednictwem internetu, pomieszczenia uprawne, a nawet głupi pokój pokryty wyświetlaczami gdzie załącza się las o poranku jeszcze z mgiełką, dźwięk wiatru ptaszków i obniżenie temperatury w pomieszczeniu wraz z podbiciem wilgoci aby odtworzyć warunki.. a nie jakaś rura metalowa i jak szczury przez nią dryfują... Halo! 1960r się skończył.

Dżizas. Przecież jako prowizorkę wystarczą magnetyczne wkładki w buty i metalowa podłoga.. chyba lepsze to niż całkowity brak kontroli.
Albo strój z zawartością metalu i magnetyczna podłoga. To normalne by było przyciąganie prawie że.
W ogóle co to za jakiś prymitywny obiekt. Gdzie skórzane fotele panele sterujące, doniczki z kwiatami w rogach, jakiś mini barek, stołówka ze sceną z fortepianem i jakaś laska grająca do kolacji świeczki. Każdy ze swoim pokojem, jakieś mebelki dywanik, baza danych z interaktywnym hologramem odpowiadające na każde pytanie za pośrednictwem internetu, pomieszczenia uprawne, a nawet głupi pokój pokryty wyświetlaczami gdzie załącza się las o poranku jeszcze z mgiełką, dźwięk wiatru ptaszków i obniżenie temperatury w pomieszczeniu wraz z podbiciem wilgoci aby odtworzyć warunki.. a nie jakaś rura metalowa i jak szczury przez nią dryfują... Halo! 1960r się skończył.