W poczekalni zobaczyłem temat "50 piosenek z 2012r", posłuchałem i zastanawiam się czemu już nie powstają takie piosenki jak te poniżej
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:41
Zly_wrecz_okropny napisał/a:
Kolejny ociężały umysłowo nie potrafi rozróżnić hobby od pracy zawodowej
Odnoszę się do używania instrumentów i syntezatorów w perspektywie pracy zawodowej muzyka. To dosyć oczywiste.
Zly_wrecz_okropny napisał/a:
I jeszcze poucza, że pare mintu tyk tyryktyk i masz kawałek z 3 sampli na krzyż...
Nic takiego nie napisałem. Zaznaczyłem tylko różnicę w poświęceniu dla swojego instrumentu jaka istnieje pomiędzy muzykami grającymi na instrumentach, a tworzących muzę elektroniczną. I w tym wypadku wyższość tej pierwszej jest niezaprzeczalna. Daj człowiekowi do rąk gitarę i komputer z programem. Zobaczymy z czego szybciej stworzy "muzykę" i co lepiej opanuje .
Zly_wrecz_okropny napisał/a:
np. Hanz Zimmer, tam część brzmień używa z wtyczek/syntezatorów a część dogrywa orkiestra i co jest gorszy bo to w formacie ELEKTRONICZNYM? Debile wszędzie debile...
I to mnie nazywasz debilem?
Zly_wrecz_okropny napisał/a:
Debile wszędzie debile...
Autorze może jakieś TOP piosenek z lat 80-siątych ?
Jak komuś pasuje taka muza to GTA:VC dawało czadu.
Świetna muza. Większość tych hitów leci często w radiu OpenFM Ciężkie brzmienie oraz Rock Ballady. Jeśli temat się wam podobał to stacja też się spodoba.
W aucie zawsze słucham Radia Plus i też lecą przyjemne klasyki.
milosciprzyjazn napisał/a:
Nie napisałem nigdzie, że uważam iż twórcy muzyki elektronicznej nie mają dobrych pomysłów czy muzycznego talentu. Chodzi mi o to, że tworzenie muzyki elektronicznej wymaga mniej pracy, zaangażowania, a moim zdaniem jest w niej mniej duszy i, tego co dla mnie najważniejsze, pasji, emocji i poświęcenia.
Jeżeli chodzi o muzykę stricte elektroniczną czyli Dawidy z Getta i inne cuda to oczywiście się zgodzę, zrobić kawałek klubowy jest zdecydowanie łatwiej, tyle że tu nikt nie wspominał o jakiś techniawkach. Dla was pseudo rockmani istnieje tylko ROCK i TECHNO, pośrodku nic nie ma. A co do tych wszystkich pasji, emocji i innych wzniosłych rzeczy odnośnie muzyki granej na "żywych" instrumentach to jak zwykle tylko garstka tworzy coś rzeczywiście wartościowego, cała reszta kopiuje od lat te same rify i w kółko macieja tą samą linię melodyczną. I czym taki zespół różni się od band'u weselnego? Zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz, jakbyś zobaczył od kuchnii tworzenie muzyki wielu swoich wykonawców to uwierz mi czar by prysł. Money is money
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie