Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
60 cup of coffee
Konto usunięte • 2012-09-13, 23:59
ponoć 60 filiżanek kawy zatrzymuje serce.



moim zdaniem fajny short movie.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-09-14, 0:05 9
nie serce tylko pęcherz
Zgłoś
Avatar
dyhayne 2012-09-14, 1:20 4
Ale z niego Clint Eastwood..
Zgłoś
Avatar
Sethemar 2012-09-14, 3:22
@up
Z niego Clint Eastwood jak z Ciebie Pamela Anderson
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-09-14, 7:24 1
60 cups of coffee, or Sixty Cups of Coffee. (!!!)
Zgłoś
Avatar
Mr.Drwalu 2012-09-14, 10:44
Teraz będą się zabijać z udziałem kawy Ech, ci durni amerykańce...

podpis użytkownika

Nie wierze w diabła wierze w zazdrość i zawiść
wierze w to że za pieniądze brat brata potrafi zabić
wierze w kłamstwa i zdrady wierze w zysk i korupcje
nie wierze w system choć jestem sam jego produktem
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-09-14, 16:40 15
Fake, Fry w Futuramie wypił 100 i nie dość że żył dalej to jeszcze "spowalniał czas".
Zgłoś
Avatar
gumis1412 2012-09-15, 7:39
lierox90 napisał/a:

Fake, Fry w Futuramie wypił 100 i nie dość że żył dalej to jeszcze "spowalniał czas".



Chyba całkowicie go zatrzymał, ale tak tylko się czepiam
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-09-15, 17:37
to masz c🤬jowe zdanie
Zgłoś
Avatar
konradokaa 2012-09-15, 17:44 2
ja jako kierowca z własnego doświadczenia wiem zagotuj coca cole i zalej nia kawe jak wytrzymasz takich 60 idziesz na hard . Noc gwarantowana nie przespana nie ma mowy o spiochu .. i na chu.... red bull ....
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-09-15, 17:52
Śmiertelna dawka to około 250 filiżanek wypitych w 4 godziny. Powodzenia.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-09-15, 18:35
60 to może esspresso
Zgłoś
Avatar
zonk 2012-09-15, 18:57 2
Czy ja właśnie obejrzałem film w którym facet pije kawę ?
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-09-15, 19:22 1
fajny, tarantinowski taki
Zgłoś
Avatar
Suub 2012-09-15, 19:44 1
Kiedyś z kumplem zaparzyliśmy około 2/3 paczki (standardowe 250g) kawy w jednym dzbanku i wypiliśmy to gówno. Na szczęście po 10 min od ostatniej filiżanki pożygałem się. Kumpel pojechał do domu i tam się zespawał po czym dostał jakiejś zapaści czy coś. Obeszło się na szczęście bez pogotowia. Ja także wróciłem na chatę. Po drodze myślałem, że mi serce wybuchnie, ale na szczęście do domu wróciłem cały i zdrowy. Z kawą nie ma żartów.

Czytał Tomasz Knapik.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie