📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:41
Wiecie co, cos takiego moze sie kazdemu zdarzyc, wielu kierowcow zawodowych mowi, ze roznica cisnien w oponach nawet o pol PSI moze byc powodem takiego poslizgu w trakcie przyspieszenia. Czuc bol wlasciciela przez ekran.
Przecież podobny los czeka co 2 sebola w beemce o ile to pruchno (średnia wieku beemek seboli to chyba 20 lat) jest w stanie gw🤬townie przyspieszyć bo w zerwanie przyczepności wierze bez dwóch zdań (wszak każdy rycerz ortalionu łysa pałe i opony mieć musi).
Moc to ma ale jak depniesz gaz na maksa zanim nabierzesz prędkości, to wiadomo że stracisz przyczepność, przyspieszać trzeba płynnie, jak już się rozpędzi to się przyssie do ulicy.
Taki manewr na krótkiej ulicy nie ma sęsu, a jak widać źle sie kończy.
zostaje albo sobie poszaleć na torze, ale tam też jak da gaz do dechy, i skręci koła to wyleci.
Fizyka i dynamika, i trochę zwykłej logiki.
Nie nie jeździłęm w zyciu takim samochodem, ale jakby mi się zdarzyło, to najpierw bym sprawdził w jakich warunkach traci przyczepność, i jakie manewry są niemożliwe, na jakimś lotnisku, żeby się w miarę możliwości nie rozbić, A jakbym już potrafił zapalić zapałkę, przyczepioną do zderzaka robiąc bączki, wtedy bym się popisywał w mieście przed laskami, i przechodniami.
Taki manewr na krótkiej ulicy nie ma sęsu, a jak widać źle sie kończy.
zostaje albo sobie poszaleć na torze, ale tam też jak da gaz do dechy, i skręci koła to wyleci.
Fizyka i dynamika, i trochę zwykłej logiki.
Nie nie jeździłęm w zyciu takim samochodem, ale jakby mi się zdarzyło, to najpierw bym sprawdził w jakich warunkach traci przyczepność, i jakie manewry są niemożliwe, na jakimś lotnisku, żeby się w miarę możliwości nie rozbić, A jakbym już potrafił zapalić zapałkę, przyczepioną do zderzaka robiąc bączki, wtedy bym się popisywał w mieście przed laskami, i przechodniami.
Szkoda wózka, bo jakiś nerd wcisnął nie ten guziczek na klawiaturce i powyłanczał wszystkie systemy kontroli jazdy, a bez nich nawet pięciu metrów nie potrafi przejechać.
upy
niegłupi powiedział, że powyżej 250 KM powinny mieć mapęd na wszystkie koła,
kto nie jeździł nie zrozumie
niegłupi powiedział, że powyżej 250 KM powinny mieć mapęd na wszystkie koła,
kto nie jeździł nie zrozumie
notak napisał/a:
upy
niegłupi powiedział, że powyżej 250 KM powinny mieć mapęd na wszystkie koła,
kto nie jeździł nie zrozumie
Mam 230KM w przednionapędowym i potwierdzam, więcej mocy wymaga już przerobienia napędu, bo strach. Choć i teraz nie trudno zerwać przyczepność ze świateł.
Najlepsze jest to, ze jechał na zielonych blachach. W Holandii zielone blachy oznaczają jazdę próbną auta z komisu lub salonu i takie blachy ubezpieczone są tylko na szkody dla innych
488 Pista - marzenie. No mocy to ma, ponad 700 km na turbinach. Gość po prostu dobił gazu do końca i siema nara. Gazu trzeba używać z wyczuciem, bo i mocniejsze 812 czy F12 pomimo napędu na tył, są zaskakująco stabilne przy tej mocy która maja.. dodając gaz czujesz pod pedałem „kolejne etapy” dodawania mocy, i nawet w słabszych furach dobijając go do końca czujesz ze cała moc idzie na te koła.
A 700 km to nie passat
A 700 km to nie passat
darayavahus napisał/a:
Mam 230KM w przednionapędowym i potwierdzam, więcej mocy wymaga już przerobienia napędu, bo strach. Choć i teraz nie trudno zerwać przyczepność ze świateł.
obstawiam, że jak mżawka to do setki koła ledwo lapią przyczepność, też tak miałem,
trzeba bylo się nauczyć jeździć, ale teraz to już zabawa
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie