5
79
Nie czaje takich ludzi… co trzeba mieć w głowie żeby przechodzić na „pewniaka”?
Sztruks napisał/a:
Nie czaje takich ludzi… co trzeba mieć w głowie żeby przechodzić na „pewniaka”?
Trociny welbie? I magiczne poczucie ze Pinokio cos obiecal? Mam podobnych zdarzen tylko bez finalu na sadolu przynajmniej jedno w tygodniu. C🤬j k🤬a! Ide! Przeciez mowili ze mam pierwszenstwo. Ostatnio sk🤬ilem kobiete bo mi wbiegla prosto pod maske, gdyby nie ucieczka na lewy pas, bylby sadol. J🤬e kretynki.
Sztruks napisał/a:
Nie czaje takich ludzi… co trzeba mieć w głowie żeby przechodzić na „pewniaka”?
Rutynę i przyzwyczajenie. Do dobrego łatwo przywyknąć . To takie przepisy że jeszcze dobrze nie zbliżysz się do przejścia a wszyscy kierowcy grzecznie się zatrzymują. Jak widać nie wszyscy.
podpis użytkownika
Więcej o mnie na You Tube Na moim niekomercyjnym kanale w playlistach tematycznych.filmy innych użytkowników które mnie rozbawiły , zaciekawiły lub zbulwersowały
Kanał na Y.T "Km2bp"
Sztruks napisał/a:
Nie czaje takich ludzi… co trzeba mieć w głowie żeby przechodzić na „pewniaka”?
Dzban miał święte pierszeństwo xD