Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Ałszwic
Ciba_i_Benis • 2015-08-20, 19:36
Pewnego dnia Hitler dzwoni do obozu w Auschwitz. Słuchawkę w obozie podnosi dr Mengele. Wywiązuje się rozmowa:

- No siema Mengele co tam?
- A no jakoś leci, ogólnie spoczko.
- Ty bo właśnie, jest taka sprawa, jakiś dym tam u was w obozie słyszałem, o co chodzi?
- Jaki dym szefie?
- No coś jest mowa o milionie zabitych u was, ogarniasz?
- No stary, takie dostałem instrukcje.
- Jakie instrukcje?
- No już ci czytam, eee... wypalić milion ż🤬dów i wypuścić z obozu 100 cegieł.
- ... No k🤬a stary, co ty? To miało być na odwrót.
- Jak to? Aaaa o c🤬j no tak. Ty bo ja już w Excela to wj🤬em, sory.
- Dobra c🤬j zostaw jak jest.
Zgłoś
Avatar
haber6666 2015-08-21, 12:23 1
c🤬jowy kawal, pisany c🤬jową sebolową polszczyzną
Zgłoś
Avatar
Prometheus_Coprophagus 2015-08-21, 14:26
Maupajoke, prędzej takich, jak volksdeutsch Brochwicz.

podpis użytkownika

Post mortem per rectum
Zgłoś
Avatar
Gandalf8 2015-08-23, 15:56 1
@emperorzbigniew- skoro nie jest "nieśmieszne" to znaczy, że jest śmieszne
Zgłoś