

Łysy pewnie posrał się ze szczęścia
podpis użytkownika
Młodych ziemniaków się nie odgrzewa
Przynajmniej ma kumatych znajomych

podpis użytkownika
"Boże, broń mnie przed przyjaciółmi, z wrogami sam sobie poradzę"
Mnie by było łatwo odnaleźć pod lawiną. Wystarczyłoby iść wzdłuż brązowej ścieżki



Żadna solidarność, żadne szczęście - ja ich znam. Prawda jest taka że roman (ten co go porwało) dzień wcześniej na popijawie połączonej z pokerem i wizytą w zamtuzie zapożyczył się od chłopaków po 100 zł i bali się ze nie odda.
Lepiej być nie mogło. Nic mu się nie stało i facet będzie miał co opowiadać
K🤬a, co za zj🤬y opis!
Najpierw po zejściu lawiny myślałem, że kolega skuterem najedzie mu na wystający ze śniegu łeb... No c🤬j... mówi się trudno... Potem mówię, to pewnie połamało gościa w pół... czekam, czekam... Tak! Ktoś woła o szpadel, to jest ten moment! Nie spodziewają się, jak ułożone jest połamane ciało pod śniegiem i wjebią mu szpadel w nere! Czekam, czekam i c🤬j... Straciłem łącznie 6 minut mojego życia przez to gówno, z czego 2 na pisanie tego komenta...
Najpierw po zejściu lawiny myślałem, że kolega skuterem najedzie mu na wystający ze śniegu łeb... No c🤬j... mówi się trudno... Potem mówię, to pewnie połamało gościa w pół... czekam, czekam... Tak! Ktoś woła o szpadel, to jest ten moment! Nie spodziewają się, jak ułożone jest połamane ciało pod śniegiem i wjebią mu szpadel w nere! Czekam, czekam i c🤬j... Straciłem łącznie 6 minut mojego życia przez to gówno, z czego 2 na pisanie tego komenta...
@up jeszcze Tobie nikt nie da piwa hahaha tylko mi, bo tak
hahaha
