

Filmik trochę żenujący...
Ja tam pamiętam i wolę takiego Amerykańskiego Ninię:
Ja tam pamiętam i wolę takiego Amerykańskiego Ninię:
podpis użytkownika
Anything Jesus does, I can do better...
wiadomo wszystko co made in usa musi być najlepsze nawet nindża ,nie jakieś japańskie gówno

Pomimo tego że gra tam Amerykanin , to obstawiam ze jest to japońska produkcja
zryta jak c🤬j...


Kung Pow, remake azjatyckich filmów karate w wykonaniu studentów. Prawdziwa klasyka absurdu, o której 3/4 ludzi z sadistica pewnie nawet nie słyszało...
Tak głupie, aż (nie)śmieszne.
podpis użytkownika
Są dni, są chwile, są ludzie i są debile!
Czemu miał na palcach nabite 5 par oczu a nie 4, skoro przeciwników miał tylko 4?

I to jest film karate, a nie jakieś tam 'realistyczne' nap🤬lanie.