Andrju hmmm.. zawsze go lubiłem , ale piwka za Andrzeja leci

joł ..
to jest waga ciężka, sry Adamek...
o ile ostatnie walki Endrju to porażka to w tej facet bardzo ładnie walczył. Dobre uniki i co najważniejsze atakował.
Przeciez ten Sanders to leszcz
boxrec.com/list_bouts.php?human_id=7667&cat=boxer a i tak twarde warunki postawil.
Andrzej w swoich dobrych latach świetnie sobie radził w wadze ciężkiej, która była mocniej obsadzona niż ta dzisiejsza. Dzięki niemu, amerykańce dowiedzieli się, że jest coś takiego jak Polska. Jednym słowem - Andrzej = Piwo!
Ajem Andrju Galara. Profeszynal fajer
konto usunięte
2012-11-14, 22:33
Gdyby się nie bał mocnych ciosów by został mistrzem, ale słaba psychika - widział siebie w szpitalu.
Z Andrzeja dobry zawodnik był. W dyskotekach też dobrze walczył.