


Ale przynajmniej sięgnął nogą i wbił piłkę do bramki. Nasz kopacz, którykolwiek, to by już dawno aktorzył trzymając się za jakąkolwiek cześć ciała, żeby tylko faul wymusić.


Tylko ja słyszę w pierwszej sekundzie "Mohhamad jest frajer" ?
Ba dum pss!
Ba dum pss!
Araby zawsze na propsie, pozytywne ziomy, wielkie piwko za nich!


Odruchowo, po bramce sam zacząłem krzyczeć allah akbar... tak mi tego brakowało...
zasada "leżący nie grający widać" widać u nich nie zobowiązuje.