


Ktoś musi ostro zap🤬lać za grosiny żebyś np. mógł zjeść obiad na mieście. Ja pracuje przy hodowli stejków

No ale cóż taki kraj.



ta c🤬jku. pewnie nie wiesz czym rozni sie umowa o prace a umowa zlecenie i p🤬lisz dyrdymały
Pracujesz na c🤬jowej umowie to twój problem.
-najgłośniej na forum udzielają się zwykłe nieudaczniki
nazywaj mnie, absolwenta liceum nieudacznikiem... co jeśli nie stać mnie na studia zaoczne? co jeśli nie dostałem się na studia dzienne?
muszę iść do pracy i co robić? grzyby zbierać? - po liceum bez głębszych zainteresowań, znajomości czy własnego początku interesu nie ma szans na przeżycie
Oczywiście to był przykład, bo akurat nie cierpię na brak kasy, a na studia dostanę się na większość z nich, wystarczy wybierać. Po prostu zrezygnowany owaliłem swój kierunek i chciałem popracować, a nie siedzieć na dupie. Teraz adekwatnie do tematu przedstawiłem realia jakie doświadczyłem, bo nieudacznikiem jak na razie jeszcze siebie nie nazwę.
Żeby się zaangażować (zrobić jakiś kurs, cokolwiek.) i zacząć pracę to nie problem, ale też nie chce zgnić całe życie jako mistrz sushi czy kierownik działu nabiału w tesco.
podpis użytkownika
Jak powstała religia? Pierwszy na świecie mitoman napotkał pierwszego idiotę...W sumie to jak jesteś po LO to jeszcze luz, mało to bogatych ludzi zaczynało od c🤬jowej pracy na początku. Jak Cię zobaczę tu nie wiem za 6-7 lat (o ile ta strona nie zostanie zdjęta jako siedlisko wywrotowych idei czy coś) z takim samymi tekstami/ wrażeniami/ przeżyciami to będziesz frajerem

Pozdrawiam
Dlatego co ostatecznie wybieram? Straż pożarną.. Nic innego, tylko hard za darmo, a wtedy będę tutaj za 6-7 lat, żeby wam materiały z akcji nadsyłać ;D no ale jeszcze muszę sie tam dostać, a jak się nie dostanę to pomyśli się wtedy

podpis użytkownika
Jak powstała religia? Pierwszy na świecie mitoman napotkał pierwszego idiotę...Dlatego co ostatecznie wybieram? Straż pożarną.. Nic innego, tylko hard za darmo, a wtedy będę tutaj za 6-7 lat, żeby wam materiały z akcji nadsyłać ;D no ale jeszcze muszę sie tam dostać, a jak się nie dostanę to pomyśli się wtedy
Powodzenia... W PSP jest teraz takie ''kolesiostwo'', że bez konkretnych pleców nawet nie masz co startować. Nabory są ustawione, a i tak jest tylu chętnych, że w ogólnym rozrachunku wychodzi 30-40 osób na JEDNO miejsce...
Powodzenia... W PSP jest teraz takie ''kolesiostwo'', że bez konkretnych pleców nawet nie masz co startować. Nabory są ustawione, a i tak jest tylu chętnych, że w ogólnym rozrachunku wychodzi 30-40 osób na JEDNO miejsce...
nie mam ochoty startować do PSP
startuje do SGSP tam są inne wymagania, które nigdzie jeszcze nie weszły...
w PSP jest bieganie i podciąganie.
biegać nie cierpię (teraz będe musiał trochę, żeby kondycje odnowić), a podciągać się nie dam rady.. tor przeszkód jest tak ustawiony, że liczy się zwinność, a nie bajce.. potem pływanie na zaliczenie i wyniki z matury. jedyną przeszkodą jest tor przeszkód, bo mieć czas powyżej średniej, to trochę trzeba się pomęczyć, szczególnie jeśli ma się jedną próbę.. jeden błąd i dupa
podpis użytkownika
Jak powstała religia? Pierwszy na świecie mitoman napotkał pierwszego idiotę...
Sam na początku studiów chciałem zawojować świat a teraz widzę że najlepszy rozwiązaniem to kulka w łeb bo się nie da inaczej.
Tylko nagraj film i zapisz w testamencie, że rodzina ma na harda wrzucić.