

I to są porządne meble, plandeka z ikea by sie już dawno rozwaliła, a tutaj nawet drzwiczki nie drgnęły z zawiasów.
Dokładnie.
Dodatkowo widać, że ani ona ani matka tego nie skręcała

Przecież to Ameryka PN (tylko tam mają takie kuchenki), meble albo z płyty stolarskiej, albo z litego drewna. W tym przypadku front drewniany, więc wkrętów nie wyrwało.
Większość mebli kuchennych w USA i Kanadzie jest robiona jako stała zabudowa, dopasowywana, montowana, klejona i lakierowana na miejscu, drewno do drewnianej ściany. Później idą fronty, opaski i blat. Moim zdaniem to chałtura, ale jest to bardzo wytrzymałe i długotrwałe. Nie to co nasze mebelki z płyty, materiał coraz słabszy, coraz mniej chemii i sama ich gęstość pozostawia wiele do życzenia. Materiał coraz bardziej EKO, po pięciu latach nadaje się na śmietnik. Do tego montowane do ściany na kołki za grosze.
Większa szansa na to że po tornadzie znajdziesz meble niż dom.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie