Film ukazuje historię odkryć asteroid w naszym układzie.
Kolory oznaczają obiekty:
biały - nowo odkryte
zielony - poza orbitą naszej planety
czerwony - przecinające orbitę Ziemi
Zwróćcie uwagę na rok i licznik w lewym dolnym rogu i co się dzieje od 1998r.
W 2009r. dzięki sondzie WISE widzimy dwa dodatkowe źródła odkrywanych asteroid
Ciekawostka: rozdzielczość filmu oryginalnego to 4096x4096
P.S. Niezły syf mamy w tym naszym idealnym wszechświecie
Link YT - dostępna oryginalna rozdzielczość
/watch?v=ONUSP23cmAE
@up, mam neta 100mb, ale przy tej rozdzielczoci musial sie nagimnastykować, no jezeli chodzi o jakosc, to widac 95%wiecej
@Czerwo,
A nie cięło Ci obrazu? Mam naprawdę niezłą kartę graficzną a pokaz slajdów jak 7 lat temu jak próbowałem nową grę odpalić...
GTX260
mam radeon HD 6700series, i pentium i7, 100mb neta, no i dalo rade, ale musialem poczekac, ale od poczatku bylo widac czerwone punkty
Jak czerwona kropka uderzy w ziemie będzie hard

:
I ze oni wiedza, ktora asteroida jest odkryta a ktora nie.
aż dziw że aż dotąd nic w nas nie przypieprzyło O_O
finkreth napisał/a:
aż dziw że aż dotąd nic w nas nie przypieprzyło O_O
Przypieprzyło, nie bój żaby. Wyguglaj katastrofę tunguską, spiskowe teorie nt. zatoki Meksykańskiej, info o pewnym kraterze w Arizonie czy choćby coś o okolicach rodzimego Pułtuska. Dobra lektura na ten temat (uwaga: to książka, a nie strona w necie

) to "Tajemnice kamieni z nieba" M. Żbika. Wydanie nie jest nowe, ale moim zdaniem jedna z ciekawiej napisanych książek na ten temat.
podpis użytkownika
Teraz spróbuj sobie wyobrazić, że Twój stary dyma Ciebie w dupę. A ty stoisz przodem do lustra i patrzysz w odbicie...
Jak na to patrzę to zaczyna mnie mdlić i doznaję zawrotów, a co z tym idzie wk🤬ienie i stres do tego mogę dołożyć pot ale p🤬lić go...
Dawno tak się nie czułem. Wk🤬iłem się tylko oglądając to.
na filmiku może ta ilość trochę dramatycznie wygląda, ale gdyby chcieć oddać rzeczywistość to niebieskie kropki obrazujące planety powinny być dużo, dużo, dużo, duuuuużo mniejsze, kompletnie niewidoczne w zasadzie. tym bardziej asteroidy. w rzeczywistej skali trafienie nie wydaje się już takie prawdopodobne.
f................o
2012-08-07, 1:37
Pytanie tendencyjne - czemu najdalsze asteroidy świecą się w "kierunku zegara" ?
s................o
2012-08-07, 2:24
haha faktycznie jebłem się

miało bys astronomią
Jakby popatrzeć w roku 1980 zarejestrowano 9000 latających kropek, w 2010 550 tys. Czyli wychodzi na to że przed 1980 kropki ładnie się op🤬lały skoro do tego czasu ilość obiektów wynosiła 9000 czyli ok 2% tego co zostało zarejestrowane w 2010 roku. Jakaś teoria czy kolejna bzdura?
Lok91 napisał/a:
@geng
Jest zapalonym astronomem nie wiedząc jak się to-to nazywa
A to do czego było?
lathiel napisał/a:
Jakby popatrzeć w roku 1980 zarejestrowano 9000 latających kropek, w 2010 550 tys. Czyli wychodzi na to że przed 1980 kropki ładnie się op🤬lały skoro do tego czasu ilość obiektów wynosiła 9000 czyli ok 2% tego co zostało zarejestrowane w 2010 roku. Jakaś teoria czy kolejna bzdura?
Nie teoria, a fakt:
Więcej osób zajmujących się tym z większym... sprzętem i możliwościami. Komputery i inne znacznie usprawniły rozwój astronomii.