Jak można nieoficjalnie przeczytać na stronie polskiedrogi-tv.pl
Kierowca Audi uprawnienia do kierowania pojazdem posiadał zaledwie 2 miesiące...
pech chciał, że zabił niewinną osobę która prawdopodobnie siedziała na tylnej kanapie i wypadła przez bagażnik.
Najpewniej tam właśnie wypadł, widać jak coś wylatuje z auta jak zaczyna dachować a potem w tym miejscu leży worek z truchłem
Mylomza . pl
Do ośmiu lat więzienia grozi sprawcy wczorajszego wypadku w okolicy wsi Olszyny, w którym zginął 16-letni chłopak. Zdaniem Policji kierowca jechał z nadmierną prędkością, co było główną przyczyną utraty panowania na śliskiej nawierzchni drogi. Kierowca miał prawo jazdy od dwóch miesięcy...
O wypadku, do którego doszło wczoraj około godz. 14.00 poinformowaliśmy jako pierwsi. Udostępniliśmy też nagranie z wideorejestratora, na którym widać jak do niego doszło. W wyniku dachowania i uderzenia w drzewo zginął jeden z czterech podróżujących audi młodych mężczyzn. Pozostali opuścili auto o własnych siłach.
Jak się okazuje, kierujący audi 20-latek prawo jazdy miał dopiero od dwóch miesięcy i jego brak doświadczenia jako kierowcy z pewnością miał tu bardzo duże znaczenie. Jak powiedział stacji TVN24 podinspektor Piotr Pietrzak, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łomży, mężczyzna jechał za szybko, podczas kiedy na drodze panowały fatalne warunki. Kierowca był trzeźwy.
20-latek trafił do policyjnego aresztu i dziś ma zostać przesłuchany przez prokuratora. Grozi mu do 8 lat więzienia za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
g................6
2016-01-25, 22:19
W pośpiechu przeczytałem "na drodze do Wyzimy" i zastanawiałem się, czy to nie reklama dodatku do Wiedźmina...
Problemem w Polsce nie są drzewa przy drogach tylko to że wyjedzie się za miasto i każdy zap🤬la. Taki młody chłopak już od ojca uczy się, że przepisy są do dupy i jak się śpieszy to się prędkość przekracza.
Ja mieszkam na śląsku i tutaj tego tak mocno nie widać. Raz że dróg wiele, a dwa to jednak co chwila miasto i nie ma jak się rozpędzić bo zaraz będą jakieś światła. Jednak z tego co widzę, to w mniej zamieszkałych regionach Polski musi być dramat. Jedna droga krajowa łączaca dwa miasta oddalone o dziesiąt km, policji raczej nie uświadczysz to zap🤬lają ile wlezie.
Potem się dziwić, że chłopak z prawkiem 2 miesiące się rozp🤬ala. Jak ja sobie przypomnę jakie były moje umiejętności po 2 miesiącach od egzaminu to aż mnie ciarki przechodzą.
Prawda jest taka, że normalnie to człowiek zaczyna jeździć minimum po pół roku. Normalnie tzn nie ma problemów z manewrami bo czuje auto - nie musi parkować jak małpa na zasadzie: widzisz słupek w lusterku to półtora obrotu itd. Auto mu nie szarpie, nie gaśnie, w trakcie jazdy robi rzeczy automatycznie. Jednak taki poziom umiejętności dalej jest zbyt mały na takie zap🤬lanie. Niestety, jak zdobywa się odpowiednie doświadczenie, to człowiek zaczyna mądrzeć i zwyczajnie nie potrzebuje bić rekordów na prostej. Niestety zcasem jest już za późno.
BTW Szkoda, że z kamery c🤬ja widać.
W audi zazwyczaj jeżdżą "mistrzowie" jazdy w gorszych warunkach
przy śnieżycy albo mgle tylko oni wyprzedzają; to pewnie dlatego że mają TDi (tera dopiero idzie)...
Bardzo przytomne zachowanie kierowcy, który uciekł ze swojego pasa i dzięki temu uniknął zderzenia czołowego. Pełen podziw dla niego, nie wiem czy ja będąc na jego miejscu nie uciekałbym do rowu, możliwe że to wygląda tylko tak z tej perspektywy.
G................w
2016-01-25, 22:33
Ja bym go posadził na 25 lat więzienia, za bycie debilem. Ile jeszcze musi się wydarzyć, aby debile zrozumieli, żeby nie szpanować "jaki to ja jestem wielki kierowca" ? Teraz przez takiego debila ktoś w domu płacze. Ja bym h🤬jowi dał 25 lat za zabójstwo, przecież nikt go nie zmuszał aby jechał tak szybko.
up @bumeck Znasz drogę, wiesz lepiej, racja. Patrząc na film to i tak wydaje mi się, że Audi wypadło z drogi sporo przed łukiem, no chyba, że wcześniej, przed miejscem wypadku jest inny łuk.
to przez pedalski kolor samochodu
Polski system szkolenia kierowców - na pewno potrafił zaparkować między pachołkami i cofnąć po łuku. Szkoda, że nikt go nie nauczył, że jak się zap🤬la na łuku po oblodzonej drodze w styczniu to się kończy w rowie, na drzewie. Czasem ze skutkiem śmiertelnym.
Jak niewinną? Sama była sobie winna że nie zapięła pasów "a c🤬j bo z tyłu to nie trzeba" jak się nie szanuje swojego życia to się wylatuje przez bagażnik.
Dlaczego więc idioci myślą, że są nieśmiertelni? Oczy powinno się mieć nawet w dupie na drodzę, a za brawurę powinno się ścinać. Generalnie pochwalam zap🤬lanie nawet 300km/h, ale jak świeci słoneczko, jest sucho, nikogo nie ma na drodze i na pewno nikt się na niej nie pojawi. Wtedy można sobie umierać, a tu kolega zabił nie siebie tylko kogo innego, szkoda.
M................e
2016-01-25, 23:11
Ilu znacie ludzi, którzy nie zapinają pasów na tylnej kanapie?
Ilu znacie ludzi, którzy nie zapinają pasów na miejscu pasażera z przodu?
I ilu znacie ludzi, którzy nie zapinają pasów jako kierowcy?
Tego nie wymyślono "tak sobie", tylko dlatego, że ludzie ginęli wypadając z samochodów i tutaj mamy przykład.
Z kolegą waloos, zgadzam się w 100%. Ze Śląska, w każdym kierunku wyjedziesz drogą dwu pasmową, kierowcy przyzwyczajeni są do dróg o podwyższonej prędkości, a co do samej ich sieci i jakości w zdecydowanej większości nie można się przyczepić.
Ale to co się dzieje w mniej zurbanizowanej części naszego kraju, często prosi się aż o dramatyczny koniec!
Zap🤬lanie ile fabryka dała, wyprzedzenie gdzie się da, czym się da, jak się da. Ignorowanie znaków pionowych i poziomych. Wymuszanie pierwszeństwa -totalny chaos!
Wystarczy przejechać się pomiędzy Łodzią a Włocławkiem, Wrocławiem a Poznaniem, lub Radomiem a Lublinem.
Nieraz można było przeczytać tutaj takie durne komentarze typu: "miał czym to wyprzedził, przecież nic się nie stało", albo: "jestem dobrym kierowcą i zap🤬lam bo lubię". Winne zawsze są drogi i przydrożne drzewa. I chyba mało kto pamięta o tym, że nawet jeśli jest się świetnym kierowcą i doskonale panuje się nad swoim pojazdem, to inni ludzie mogą popełnić tragiczny w skutkach błąd.
Polacy nie potrafią przestrzegać zasad, przepisów i norm. I to od tych najmniej istotnych, aż do tych bezpośrednio decydujących o czyimś życiu.
A tak z innej beczki...
Synoptycy zapowiadają w najbliższych dniach gęste mgły, z widocznością parunastu metrów.
Ciekawe ile wypadków będzie miało miejsce z braku wyobraźni?
MaximKatowice napisał/a:
Synoptycy zapowiadają w najbliższych dniach gęste mgły, z widocznością parunastu metrów.
Ciekawe ile wypadków będzie miało miejsce z braku wyobraźni?
Jak jest mocna mgła to się akurat boją i zwalniają. Gorzej będzie jak przyjdzie nagłe ochłodzenie i jednego dnia ta mgła zmarznie na drodze i stworzy lodowisko.
A co do mgły to już dzisiaj widziałem kilku gości na przeciw mgłowych pomimo tego, że zwykłe światła było widać na lekko 200m. K🤬a ludzie nie potrafią zrozumieć, że to jest ostateczność bo te żarówki są na tyle mocne, że zwyczajnie rażą w oczy.
o................7
2016-01-26, 1:27
Dzieciak, który zginął miał podobno 16 lat. Może chciał zaimponować "starszym" kumplom i nie zapiął pasów. Co nie zmienia faktu, że w tym przypadku i tak by zginął, bo samochód uderzył dachem w drzewo. Ta droga to droga śmierci - pochłania kilka ofiar rocznie. Jest kręta, źle wyprofilowana, wyboista, bez solidnego pobocza, za to z drzewami metr od asfaltu; fragmentami prowadzi przez las pełen dzikich zwierząt i okolicznych pijaków/nieoświetlonych rowerzystów/nieprzystosowanych do jazdy drogą publiczną kombajnów itp. I co chwilę mija się symboliczne krzyże i znicze na poboczu...