

typowy zbawiciel świata, zap🤬la nie mając widoczności ale pewnie z ciepłymi bułkami leci więc musi ryzykować
Zap🤬lam autostradą przy niemal zerowej widoczności!
Co może pójść nie tak?
Co może pójść nie tak?
hasfar napisał/a:
Zap🤬lam autostradą przy niemal zerowej widoczności!
Co może pójść nie tak?
Czego nie rozumiesz, to jeden z tych co zawsze piszą, że jak nie umiesz jeździć w takich warunkach to siedź w domu"
Policjanci też do szkoły nie chodzili - zablokowali drogę i myślą że są bezpieczni
grzesio1712 napisał/a:
Czego nie rozumiesz, to jeden z tych co zawsze piszą, że jak nie umiesz jeździć w takich warunkach to siedź w domu"
To jeden z tych co nigdy nie rozumieją ironii



Widoczność na 5 metrów do przodu, ale zapindalam, bo przecież autostrada
No dobra eksperci.To może ktoś mądry w temacie wypowie się co robimy w czasie mgły ,bądź takiej śnieżycy?Jak zjedziesz na pas awaryjny to też źle Jak jedziesz przepisowo czyli załóżmy 70 to będzie za szybko?Jak jedziesz zbyt wolno to wjadą Ci na plecki
spokojgrabarza napisał/a:
co robimy w czasie mgły ,bądź takiej śnieżycy
To zależy od kraju. W Polsce wystarczy zwolnić i dać się wyprzedzić innym, w czasie mgły zwykle kilka, kilkanaście km dalej można im pomachać w kierunku rowu, w trakcie śnieżycy jest podobnie, z tą różnicą, że trzeba pamiętać, iż pomimo posiadania łańcuchów na koła, sprzęgła za darmo nie rozdają i co innego wyciągnąć sąsiada z zaspy a co innego stada Sebiksów. Ale to w Polsce, bo w innych krajach jest inaczej, Np. w takiej Rosji to trzeba po prostu sp🤬alać jak najdalej od auta.
Black Pitt napisał/a:
typowy zbawiciel świata, zap🤬la nie mając widoczności ale pewnie z ciepłymi bułkami leci więc musi ryzykować
P🤬lisz gluooty.
Mogli by ustawić znaki ostrzegawcze czy cokolwiek innego.
Doniosles bułki?
To je wp🤬laj.