Wracam z miasta i widzę taką sytuację: Jakaś laska kłóci się z gościem, a obok nich leży inny. Podchodzę do leżakującego i widze: rozj🤬a dłoń i farba z potylicy. No to komórka w dłoń i dzwonie na 999. I teraz: J-ja, P-babka z pogotowia. Oczywiście mówie jaka jest sytuacja i, że leży ranny człowiek.
P- jak się pan nazywa?
J- XXX XXX, prosze przyjechać na ulice XXX, ponieważ leży tu ranny człowiek, ma rozwaloną głowę i się nie rusza
P- niestety w tej chwili nie mamy dostępnej karetki
J-... To może niech ją pani załatwi, bo się człowiek wykrwawi
P- przecież mówie panu, że nie mamy karetki...
J- sekundę temu przyjechała policja, ale tłumaczę pani, że nie obejdzie się bez pomocy medycznej.
P- pan mnie chyba nie słucha! Przecież mówie panu, że nie ma ani jednej karetki!
Jeśli tak ma wyglądać pomoc ze strony szpitala w naszym kraju, to ja dziękuję... Chyba nie musze przypominać historii o matce, która czekała na karetkę 4 godziny ,,bo nie mieliśmy karetek". Dziecko zmarło. Spytacie, to co mieli zrobić? Skoro matka przestawiła jasno sytuacje (,, dziecko przelewa mi się przez ręce") to czy do k🤬y nędzy trudno wziąć swój osobisty samochód lub zawiadomić jakiegoś pracownika?
To chyba tyle. I na koniec, ludzie: nie przejeżdżajcie obojętnie jak widzicie kogoś leżącego, nawet jeśli jest pijany.
to miał k🤬a urodzić ci karetkę? skoro wszystkie są w trasie?
podpis użytkownika
Loośne Gatki 1410- 2013[*]
Podziękuj starym grubym babciom z cukrzycą które bujają się na zabiegi karetkami i innym dziadygom które byle ból w sercu traktują jako zapowiedź rychłej śmierci i życzą sobie karetki i lekarza, przez nich nie ma nigdy karetek kiedy są potrzebne
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
Podziękować to trzeba lecz tym, którzy p🤬lą, jak to patriotycznie nie dają się okradać rządzącym, nie płacąc podatku, migając się od składek itd., a następnie podnoszą wielki lament, że służba zdrowia jest niewydolna i nie ma dyspozycyjnych karetek, a nawet jak są to nie dojadą na czas, bo drogi dziurawe.
Konto usunięte
2013-10-06, 19:25
Z @bloodwar i evilbg się w zupełności zgadzam.
Najczęstszą przyczyną braku karetki na bazie, jest jej wyjazd do bólu dupy jakiejś podstarzałej katoterrorystki albo do pijaka, który zachlał się, zarzygał i nie oddycha.
A to, że najwięcej do gadania w tej sprawie mają ci, co się migają na wszelkie sposoby od płacenia składek (czyt. prezesi, dyrektorzy, itp.) i ci, co pobierają socjal, który im się nie należy, to swoją drogą.
Wczoraj miałem podobnie. I tez użerałem sie z dyspozytorem. Ktoś leżał stoczony pod auto. Mogł byc pijany, mógł dostać kosą (jak się leży na brzuchu, plamy krwi nie widać). I gostek mi kazał SPRAWDZAC, co (jak się okazało) JEJ jest. Jakbym był ratownikiem.
Inna rzecz, że najbardziej mnie wzruszyła babka, która wcześniej ciało widziała. Dzwoniła. Myślałem, że na 112. Bo opowiada, co widzi. Pytam jej, a ona, że do MĘŻA dzwoniła.
K🤬a mać!
Konto usunięte
2013-10-06, 19:48
@WujaszekStalin a może jednak powinna się jakoś zaangażować. Coś ,,pokombinować", dzwonić do współpracowników kiedy będzie wolna karetka, a nie kończyć rozmowe na ,,nie ma karetki". Troche odpowiedzialności by się zdało.
Konto usunięte
2013-10-06, 20:12
Presty napisał/a:
Wczoraj miałem podobnie. I tez użerałem sie z dyspozytorem. Ktoś leżał stoczony pod auto. Mogł byc pijany, mógł dostać kosą (jak się leży na brzuchu, plamy krwi nie widać). I gostek mi kazał SPRAWDZAC, co (jak się okazało) JEJ jest. Jakbym był ratownikiem.
Prawo stanowi, że jeśli zobaczysz kogoś, kto nie daje oznak życia, musisz tej osobie bezwzględnie pomóc, a dyspozytor próbował dawać Ci k🤬a instrukcje co i jak masz robić, żeby sprawdzić oznaki życia oraz rozpocząć w razie czego reanimację (nawet jeśli tego nie umiesz, to dyspozytor mówiłby Ci co i jak)!
Jeśli nie pomożesz danej osobie a spiszą Cię jako świadek zdarzenia, to czeka Cię kara.
Jeżeli nazywasz się XXX i ulica nazywa się XXX to musisz być albo papieżem albo prezydentem...
Konto usunięte
2013-10-06, 23:41
Konto usunięte
2013-10-07, 16:37
MorszczuK88 napisał/a:
Jeżeli nazywasz się XXX i ulica nazywa się XXX to musisz być albo papieżem albo prezydentem...
Albo Ciebie nie nauczono co to cenzura
@up
Daj mu spokój, może chce zostać komikiem i szlifuje swoje żarty.
Konto usunięte
2013-10-08, 18:02
Chcecie ekonomicznej komuny to macie. W prywatnej służbie zdrowia nigdy do tego nie dojdzie, bo po prostu tym "kapitalistycznym hienom patrzącym tylko na zysk" nie będzie się opłacało, żeby brakowało karetek.
yhm
2013-10-08, 18:10
pawu95 napisał/a:
Chcecie ekonomicznej komuny to macie. W prywatnej służbie zdrowia nigdy do tego nie dojdzie, bo po prostu tym "kapitalistycznym hienom patrzącym tylko na zysk" nie będzie się opłacało, żeby brakowało karetek.
jakby w polsce przewoz karetka kosztowal 10 tys zl to tez by nie zabraklo fakt
Przy prywatnych szpitalach by od razu ktoś przyjechał. bo biliby się o pieniądze z odszkodaowania tegoz pacjenta.