Poprawiłem, nie dziękuj:
Przychodzi do Rabina żyd i mówi:
-przechowywałem innego żyda w czasie wojny
-to bardzo dobry uczynek-odpowiada rabin.
-ale kazałem mu płacić 100zł od tygodnia.
-cóż , czasy były ciężkie , to i tak bardzo dobrze-mówi rabin.
Żyd wychodzi z synagogi jednak wraca po chwili i pyta
-a czy muszę mu powiedzieć że wojna się skończyła?
zero oryginalności. Pare dni temu w necie krążył obrazek z tym o to sednem

Powodzenia z dalszym kopiowaniem "dowcipów"
śmieszne jak schodzenie ze schodów.
K🤬a, ten kawał to był śmieszny już 10 lat po wojnie.
L................a
2015-01-25, 12:08
Dobry kawał, co chcecie? Aaaaa... wiem, polaczki znowu poczuły się urażone.
Amerykański turysta pojechał na wycieczkę do Izraela. Hotel miał wynajęty w Tel-Avivie, ale jednego dnia wybrał się na krótki wypad do Jerozolimy. I pech chciał, że w tej Jerozolomie posiał gdzieś portfel z wszystkimi dokumentami, biletami i pieniędzmi. Biedaczyna nie miał nawet jak wrócić do hotelu. Pomyślał, że moznaby się udać pod ścianę płaczu i pomodlić się o jakieś 100 dolarów, żeby chociaż wrócić do hotelu. Jak pomyślał, tak zrobił. Stanął przed ścianą, kiwa się i mamrocze modlitwę. Obok niego swoje robi ortodoksyjny Żyd. Co chwilę zerka na Amerykanina, wreszcie nie wytrzymuje i pyta:
- co ty tu człowieku wyprawiasz?
- zgubiłem portfel i nie mam jak wrócić do hotelu, modlę się o jakieś pieniądze
Żyd wyciąga 100 dolarów, daje Amerykaninowi i mówi:
- masz tu stówę i sp🤬alaj, bo nam boga rozpraszasz. My tu się o władzę nad światem modlimy.