

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Indie i Hindusi to wspaniały przykład na to że granice adaptacji ludzkiego organizmu do otaczających warunków nie istnieją
Tylko zauważ że tam jest normalne jak ktoś w wieku 25 lat na zawał zejdzie. Nawet nikt się nie dziwi że w tak młodym wieku. Są odporni na zarazki to fakt , ale wole chyba nie być niż mieszkać na śmietnisku.
Ale skąd tłuszcz w wodzie z wapnem…?
Ale z ciebie tluk.
Sprawdza czy mleko ono przylega do dłoni.
[ Dodano 2025-07-27, 20:37 ]
Właśnie. Indie stanowią główną bazę cholery na świecie; mają tam epidemię co roku jak się sezon suchy na sezon mokry zmienia.
Bo 80% całej populacji sra gdzie stoi.
Nie znają nawet staczy dołowych.
Prawdziwe mleko zawiera tłuszcz. Masz w sklepie mleko 3.2%, 2%, 0% (bez tłuszczu ale i prawie bez mleka...), i nie do końca legalne prawdziwe mleko które kupisz pokątnie od rolnika.Ale skąd tłuszcz w wodzie z wapnem…?
A czemu z mleka zabierają tłuszcz? Nie dlatego że "light", ale po to żeby zrobić masło itd. I dlatego mleko które różni się tylko drobnym 1.2% składu jest o złotówkę droższe.
To jedna z kwestii którą kupujący na tym targu sprawdzają.
Druga to fałszowanie mleka przez dodanie wody z wapnem, albo samej wody (czyli rozcieńczanie). Jakby sprzedawca dał samą wodę z wapnem, każdy głupi się zorientuje. Dlatego do mleka dolewają tylko jakąś ilość tej wody z wapnem.
I teraz: kupujący sprawdza ilość tłuszczu, wody (rozcieńczenia), wapna, farby (zwykle związki tytanu, szkodliwe dla zdrowia) czy innych wynalazków. Mają swoje metody.
Tak jest z każdą nieprzyjemnością z którą organizm musi się zmierzyć. To są tzw. "stressory". Stressorem jest jakaś choroba, stressorem jest brudna woda, zbyt gorąca temperatura, zbyt zimna, ołów w środowisku, promieniowanie, itd, itp. Populacja która ma ekspozycję na dany stressor nauczy się go znosić, ale pozostaje on wciąż obciążeniem.Tylko zauważ że tam jest normalne jak ktoś w wieku 25 lat na zawał zejdzie. Nawet nikt się nie dziwi że w tak młodym wieku. Są odporni na zarazki to fakt , ale wole chyba nie być niż mieszkać na śmietnisku.
Przykład: biegasz sobie w trampkach; przychodzi stressor: syberyjski mróz.
Pierwotna populacja biegała latem szybko i wygodnie.
Populacja bez odporności odmrozi sobie nogi.
Populacja która wyrobiła sobie odporność (kupili zimowe trapery) pobiegnie dość sprawnie, ale dużo wolniej niż latem.
Populacja która ma odporność (wciąż noszą trapery) latem pobiega szybciej niż po śniegu, ale trochę wolniej od tych w trampkach.
Czyli: hindus który jest odporny na te wszystkie choróbska nadal może na nie umrzeć; stressor wciąż występuje i pogarsza jego warunki życiowe.
podpis użytkownika
Powiedzcie proszę że pogib.Nie wiem, jak jest dzisiaj.
Może tak chodzą z kankami, z próbkami, a jak ktoś chce, to kierują do baniek po produkt.. jakość mleka można poznać, na przykład białe błonki opadające, jak w winie świadczą o wysokiej ilości tłuszczu przez co można poznać, czy nie jest rozcieńczone z wodą XD ale fakt, łapy w to wkładać XDD to wygląda jak jakiś obrzęd religijny.. łażą i macają mleko sobie wzajemnie XD
to tak jak z łamaniem się opłatkami w Polsce w Wigilię

[ Dodano: 2025-07-28, 00:43 ]
oni macają to mleko jak te stare baby świeży pieczony chleb za pleksą w Bidronce co rana

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie