krótka historia o tym jak Bambi chciał potańczyć na lodzie
ale zapomniał łyżew
podpis użytkownika
Nie pije, nie pale, nie przeklinam.
o k🤬a... papieros mi wpadł do kieliszka....
Jeśli one Cie nie zagryzą, to ja Cie zastrzelę!
kurde dziwne ze ten babmi czerwonego sladu za sobą nie zostawil:D w zasadzie szkoda ze ten lód taki gladki:D
s................l
2014-02-27, 18:23
pytanie jest, jakim cudem te sarny wbiły na środek jeziora, skoro nie potrafiły nawet ustać na lodzie
Nasuwa się jedno pytanie:
Jakim cudem znalazły się na środku jeziora skoro przy brzegu nie potrafią wejść na ląd?
Wniosek: Osoby na filmie złapały te sarny, jelenie czy łosie ( nigdy nie miałem animal planet więc nie wiem co to za ssaki ), zabrały na środek jeziora i nagrały film o cudownym uratowaniu tych oto zwierzątek.
Fake - strata czasu.
E................m
2014-02-27, 18:35
maksymilian45 napisał/a:
Nasuwa się jedno pytanie:
Jakim cudem znalazły się na środku jeziora skoro przy brzegu nie potrafią wejść na ląd?
To bardzo proste. Sarny weszły na środek jeziora i dopiero później woda zamarzła.
K................0
2014-02-27, 18:47
Za ocalałe sarenki zawsze piwko!
Pewnie gdy wbiegały na lód racice miały suche czyli szorstkie ale gdy namokły i mogła powstać też warstewka lodu no to dalej już nie pobiegły
T................z
2014-02-27, 19:26
Nie, że nie potrafiły, tylko były wycieńczone. Jak były jeszcze w pełni sił to jakoś tam się ślizgały po tym lodzie i kawałek "przeszły". Przecież wyciągnął ją aż na liście a i tak nie mogła wstac.
Łowcy spisków kurde...
A widziałeś jaki Bródka był zmęczony przy drugim okrążeniu? One nie trenowały wcześniej.
głupie zwierzęta, jutro zapomną i znowu tam pójdą
Owce, sarenki i oczywiście kozy ratuje się tak:
nie widzę żeby sarenka o własnych siłach się oddaliła. Podejrzewam że miednica strzeliła jak to bywa w takich przypadkach u kopytnych zwierząt.
nie słyszeliście że one leżały tak bo już się zmęczyły. Czyli to ozn. że jak wchodziły na lód pohasały sobie na sam środek a potem już nie miały tyle siły w nogach by wrócić na ląd.
Zamiast położyć je na jakiejś płycie zaczepionej linkami, to przywiązują je za nogi -.-
a później ta sarenka wyskoczy komuś przed samochód, kierowca odruchowo skręci kierownicą, wpadnie w poślizg i przypi*doli w drzewo.
Nie lubię tych zwierzątek.