

Te pieski bały się fajerwerków. Pamiętaj, jedna petarda = jedna półtuszka na bazarku.


Rebeliant_ZPF
To chyba u Ciebie na wsi podkarpackiej.
Baranina jest z zamawianego rollsa, pakowanego hermetycznie i rozpakowywanego do odtajania przed wymienieniem wkładu a kurczak najczęściej nabijany jest na świeżo w samym kebabie.
To chyba u Ciebie na wsi podkarpackiej.
Baranina jest z zamawianego rollsa, pakowanego hermetycznie i rozpakowywanego do odtajania przed wymienieniem wkładu a kurczak najczęściej nabijany jest na świeżo w samym kebabie.
Przecież u nas smalec z psa jest w niektórych rejonach uważany za panaceum.
Zapytajcie babci i dziadka ile było piesków na wsiach ( i nie tylko) podczas wojny, śmiem twierdzić, że palce lizać nawet bez ketchupu
smacznego

I to mi się podoba. Azjaci są praktyczni, wp🤬lają psy, wp🤬lają koty... i spokój.
Żadnych schronisk, żadnych sterylizacji. Jest miot, jest zysk. Można samemu dochować do świnio... wróć!! do psobicia (ew kociobicia) i grosz wpadnie, a jak się nie sprzeda samemu można wp🤬lić.
A u nas??? Pies się oszczeni i jak nie jest rasowy... karm sk🤬ysyna aż podrośnie, potem szukaj wybawcy co kundla weźmie. Kotka się okoci, i jak nie jest rasowy... karm sk🤬ysyna aż podrośnie, potem szukaj wybawcy, co gnoja weźmie.
No można jeszcze gdzieś wypuścić na wsi i niech szuka frajera.
A tam??? Albo sprzedasz hodowcy psów/kotów na mięso szczeniaki i grosz wpadnie. Albo zap🤬lisz na majowego grilla.
Popieram. Jutro obejrzę swojego psa i kota. Jak na 3 obiady starczy...
Żadnych schronisk, żadnych sterylizacji. Jest miot, jest zysk. Można samemu dochować do świnio... wróć!! do psobicia (ew kociobicia) i grosz wpadnie, a jak się nie sprzeda samemu można wp🤬lić.
A u nas??? Pies się oszczeni i jak nie jest rasowy... karm sk🤬ysyna aż podrośnie, potem szukaj wybawcy co kundla weźmie. Kotka się okoci, i jak nie jest rasowy... karm sk🤬ysyna aż podrośnie, potem szukaj wybawcy, co gnoja weźmie.
No można jeszcze gdzieś wypuścić na wsi i niech szuka frajera.
A tam??? Albo sprzedasz hodowcy psów/kotów na mięso szczeniaki i grosz wpadnie. Albo zap🤬lisz na majowego grilla.
Popieram. Jutro obejrzę swojego psa i kota. Jak na 3 obiady starczy...
Najlepsza wołowina będzie gumowata, jak p🤬da nie kucharz przyrządza.
Gdybym potrafił psinę zrobić jak ulubiony kucharz w Pekinie, mój pies by już dawno zniknął w czeluściach mych jelit.
A tak... piesek żyje ze złudną świadomością, że uważamy go za członka rodziny.
Gdybym potrafił psinę zrobić jak ulubiony kucharz w Pekinie, mój pies by już dawno zniknął w czeluściach mych jelit.
A tak... piesek żyje ze złudną świadomością, że uważamy go za członka rodziny.

Ja p🤬le... Jak psy wp🤬lają. Ciekawe czy z ryżem?
podpis użytkownika
Niezmanipulowany
Aż mi się marzy jakiś c🤬k w ciężarówce na tym bazarku żeby poprzetrącał pojebańcow.