
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
2025-07-22, 21:51
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:45

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany


T-Will napisał/a:
Przecież widać, że on specjalnie chciał się zapaść...
No ja nie widzę, żeby ktoś go tam wepchnął, ale ok



BongMan napisał/a:
Sorry BongMan ale drugiego skoku nie było.Pierwszy skok - zapadłem się po kolana...




Dwie historie, ku przestrodze...
Pewnego razu jechałem z kuzynem i tatą, starą sześćdziesiątką po drzewo, które runęło gdzieś na polu. Trawa była bardzo wysoka, tak na wysokość metra, ja zeskoczyłem z boku, kuzyn z tyłu przyczepy. Jak się okazało, wskoczył z impetem wprost w rów melioracyjny. Właściwie tylko uszy było widać z tego bagna, ale daliśmy radę go wyciągnąć. To był koniec pracy na ten dzień.
Druga historia jest mojego brata. Za dzieciaka (15 lat) zbiegł z urwiska prosto w bagno, rzecz jasna myślał że to tylko trawa. Na urwisku była zaczepiona tylko jedna kępa trawy i dzięki niej, jakoś udało mu się samemu wyjść z tego bagna. Później dowiedzieliśmy się, że już 3 osoby się utopiły w tym miejscu. Uważajcie, z bagnami nie ma żartów.
Pewnego razu jechałem z kuzynem i tatą, starą sześćdziesiątką po drzewo, które runęło gdzieś na polu. Trawa była bardzo wysoka, tak na wysokość metra, ja zeskoczyłem z boku, kuzyn z tyłu przyczepy. Jak się okazało, wskoczył z impetem wprost w rów melioracyjny. Właściwie tylko uszy było widać z tego bagna, ale daliśmy radę go wyciągnąć. To był koniec pracy na ten dzień.
Druga historia jest mojego brata. Za dzieciaka (15 lat) zbiegł z urwiska prosto w bagno, rzecz jasna myślał że to tylko trawa. Na urwisku była zaczepiona tylko jedna kępa trawy i dzięki niej, jakoś udało mu się samemu wyjść z tego bagna. Później dowiedzieliśmy się, że już 3 osoby się utopiły w tym miejscu. Uważajcie, z bagnami nie ma żartów.

BongMan napisał/a:
...Wyszedłem, cały przemoczony...
Mogłeś sobie jakiś kawał opowiedzieć to byś się wysuszył



Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie