


"Przy pracach na: drabinach, klamrach, rusztowaniach i innych podwyższeniach nie przeznaczonych na pobyt ludzi, na wysokości do 2 m nad poziomem podłogi lub ziemi nie wymagających od pracownika wychylania się poza obrys urządzenia, na którym stoi, albo przyjmowania innej wymuszonej pozycji ciała grożącej upadkiem z wysokości, należy zapewnić, aby:
1) drabiny, klamry, rusztowania, pomosty i inne urządzenia były stabilne i zabezpieczone przed nie przewidywaną zmianą położenia oraz posiadały odpowiednią wytrzymałość na przewidywane obciążenie"
W czym problem, jak dla mnie wszystko gitara
A tak poważniej, to wiele osób myli w komentarzach pracę zawodową gdzie obowiązują przepisy BHP i prywatne naprawy.
Prywatnie, to ja sobie mogę zmieniać żarówki na wysokości 4 metrów nawet nago i chodząc na szczudłach po pijaku.
a jako pracownika to obowiązują mnie przepisy BHP i te wszystkie dyrdymały.
1) drabiny, klamry, rusztowania, pomosty i inne urządzenia były stabilne i zabezpieczone przed nie przewidywaną zmianą położenia oraz posiadały odpowiednią wytrzymałość na przewidywane obciążenie"
W czym problem, jak dla mnie wszystko gitara

A tak poważniej, to wiele osób myli w komentarzach pracę zawodową gdzie obowiązują przepisy BHP i prywatne naprawy.
Prywatnie, to ja sobie mogę zmieniać żarówki na wysokości 4 metrów nawet nago i chodząc na szczudłach po pijaku.
a jako pracownika to obowiązują mnie przepisy BHP i te wszystkie dyrdymały.
Dobrze zrobił.. nie wiem na c🤬j ktoś sie przypier*ala... piwo dla pana że wgl miał jakiś pomysł.. pewnie połowa tych co ma do niego jakiś "żal" nie wiedziałaby co zrobić

Paruje jako Konserwator/złota rączka w Budynku, i tak wygląda wielkość prac, BHP swoje a my swoje, ma być pewnie i bezpiecznie, a jak coś się stanie i tak znajdą jakąś dziurę by nie zapłacić odszkodowania, a sprzęt BPH w 100% pewny kosztuje, i do tego jego przeglądy.
prosze bardzo jaki murarz-tynkarz-akrobata
o k🤬a... papieros mi wpadł do kieliszka....
Jeśli one Cie nie zagryzą, to ja Cie zastrzelę!

podpis użytkownika
Nie pije, nie pale, nie przeklinam.o k🤬a... papieros mi wpadł do kieliszka....
Jeśli one Cie nie zagryzą, to ja Cie zastrzelę!
Maderfakermen napisał/a:
o c🤬j wam chodzi. przecież zaparł drabinę w taki sposób że mu nie "odjedzie".
Nie raz trzeba kombinować, żeby wymienić głupią świetlówkę, a nikt nie będzie wynajmował specjalnie po to rusztowania za grube pieniądze. Czepiacie się i tyle.
You kidding me? Widać, że prawie nikt z Was nigdy na budowie nie pracował... Co - może miał postawić tą drabinę w drugą stronę, żeby faktycznie się sp🤬olić?
Przy takim ustawieniu drabiny, wymagana była by całkiem silna ingerencja osób trzecich (czyt. ktoś musiałby specjalnie tą drabinę popchnąć), żeby koleś spadł.
Nie trzeba być geniuszem, ani kimś specjalnie pomysłowym, żeby na to wpaść, ale ruszyć dupsko sprzed komputera i samemu coś w domu zrobić...
Poza tym - powiedzcie mi geniusze, jak inaczej dostać się do tej lampy? Jak ktoś ma lepszy i bardziej bezpieczny pomysł, to chętnie przeczytam.
Co do nazwy tematu...
No ja p🤬lę! BHP = Bezpieczeństwo i Higiena Pracy! Jak można do k🤬y ostatniej napisać Bhp pracy?!?
W jakim kraju ja żyję...
Innych do tej listy nie chce mi się już nawet dopisywać...
Bo "Na co to komu, co niepotrzebne nikomu"
Przy takim ustawieniu drabiny, wymagana była by całkiem silna ingerencja osób trzecich (czyt. ktoś musiałby specjalnie tą drabinę popchnąć), żeby koleś spadł.
Nie trzeba być geniuszem, ani kimś specjalnie pomysłowym, żeby na to wpaść, ale ruszyć dupsko sprzed komputera i samemu coś w domu zrobić...
Poza tym - powiedzcie mi geniusze, jak inaczej dostać się do tej lampy? Jak ktoś ma lepszy i bardziej bezpieczny pomysł, to chętnie przeczytam.

Co do nazwy tematu...

No ja p🤬lę! BHP = Bezpieczeństwo i Higiena Pracy! Jak można do k🤬y ostatniej napisać Bhp pracy?!?
W jakim kraju ja żyję...

podpis użytkownika
Anty-Tusk, Anty-Kaczyński, Anty-PalikotInnych do tej listy nie chce mi się już nawet dopisywać...
Bo "Na co to komu, co niepotrzebne nikomu"

Może to wygląda niebezpiecznie, ale za cholerę nie ma możliwości, żeby gościu spadł. No chyba, że drabina pęknie.
podpis użytkownika
Co tak stoisz, jak widły w gnoju
El-Miczelov napisał/a:
You kidding me? Widać, że prawie nikt z Was nigdy na budowie nie pracował... Co - może miał postawić tą drabinę w drugą stronę, żeby faktycznie się sp🤬olić?
Naucz się czytać pajacu, większość tutaj ma to samo zdanie co Ty w sprawie tej drabiny, więc niepotrzebnie hejtujesz.
KidDynamite napisał/a:
Naucz się czytać pajacu, większość tutaj ma to samo zdanie co Ty w sprawie tej drabiny, więc niepotrzebnie hejtujesz.
Tylko, że większość tutaj, błędnie rozpatruje to w kontekście "polak potrafi".
Podczas gdy to bynajmniej nie jest "kombinowanie w stylu polskim", tylko najoptymalniejsza i najbezpieczniejsza metoda podparcia drabiny, kiedy próbujesz się dostać do takiego miejsca jak to widoczne na zdjęciu- np. do tej lampy na wysokim suficie na półklatce.
podpis użytkownika
Anty-Tusk, Anty-Kaczyński, Anty-PalikotInnych do tej listy nie chce mi się już nawet dopisywać...
Bo "Na co to komu, co niepotrzebne nikomu"



Cytat:
+5 do wyobraźni tego pana
-0 dla ciebie chłopie.
To jest klatka w starej kamienicy, które budowało się nie myśląc o łatwości przyszłego remontu.
Drabina jeżeli ma podparcie i jest stabilna to wszystko jest ok.