

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ewolucja - seks przed ślubem
chyba tyle w temacie.



To taka słabość logiki ludzkiej bo zawsze w kwestii stworzenia coś będzie ponad, bo jeżeli jest bóg, to co stworzyło boga.
Masa kretynów dalej uważa, że masa katolików uważa boga za postać dziadka z brodą, jakoś pozostała nam w genach chęć przypisywania czegoś czego nie rozumiemy sile wyższej, ale przecież wielu ludziom sama wiara, nie fakt, wiara, pozwala im ona osiągnąć cele.
Ateiście na dobrą sprawę też są wierzący, wierzą że boga nie ma.


Dobra pomyliłem się o pareset lat a ziemia istnieje od 4.5 mld lat. Jakbyś nie zauważył to ludzie w tamtych czasach byli głupi, nie znali prawdy o wszechświecie i zapewne dla nich jedynym światem była ziemia bo nie mieli takiej technologii jak dzisiaj żeby popatrzeć sobie w przestrzeń kosmiczną. I nie muszę posiadać całkowitą wiedzę o bredniach które ktoś kiedyś wypisywał i przetrwały tylko dlatego, że pare tysięcy lat to jeszcze nie tak dużo aby "dowody" w postaci pism itd. się przechowały. A sensu człowieku to nie ma twoja religia bo jest to fikcja, co innego fakty które potwierdzają naukowcy i mają na to niezbite dowody. I powtarzam drugi raz, owszem można się trzymać teorii 10 przykazań głównych bo pozwalają na przetrwanie w tym gównie. Nigdy nie uwierzę że istnieją jakieś siły nadprzyrodzone i mam chodzić do kościółka na starość tylko po to że boję się że pójdę do piekła? A dlaczego ludzie na starość boją się śmierci? Odpowiedź jest prosta, ponieważ religia ich do tego zmusza co jak dla mnie jest chore. Coraz więcej ludzi przechodzi na ateizm i nie uważam że jest to jakaś moda [nie mówiąc o gimbusach] lecz z wiekiem ludzie zaczynają inaczej patrzeć na świat, pojawiają się coraz to nowsze technologie pozwalające odkryć nasz niezbadany wszechświat. Dodam jeszcze że jako ateista jestem dobrym człowiekiem (i nie tylko ja tak uważam) i jestem pewien że popełniam mniej grzechów niż wy katolicy, ponieważ mam szacunek do drugiej osoby, honor, patriotyzm do ojczystego kraju w którym się wychowałem oraz zawsze się staram pomóc osobom w potrzebie. Nie nauczyłem się tego chodząc na religie czy też do kościółka co niedzielę lecz sam się trzymam takich zasad.
PS: Jeżeli odpowiesz mi na te proste pytania zawarte w poście ww. to wtedy możesz powiedzieć że jestem głupi. Narazie jedynie co możesz zrobić to wyspowiadać się w kościele o lepsze jutro, by czuć się bardziej dowartościowanym i pozostać bez grzechu do księdza który zapewne zarabia więcej niż ty, co wg mnie powinien żyć w biedzie a cały swój majątek oddawać potrzebującym.


Co za brednie ignoranta? Gdzie w Biblii jest cokolwiek o gadach wspomniane? W którym to miejscu ewolucja ma jakikolwiek wpływ na to czy "Ląd przed oceanami" czy może "Atmosfera ponad wodą"
Pseudo ateisto - ewolucjonisto: po pierwsze primo - M Y Ś L E Ć. Albert Einstein mawiał: nie kopiuj bezmyślnie w internecie bo wyjdziesz na idiotę.
erudyta sie kur*a znalazł , einstein zmarł zanim powstał internet wiec tylko jedna osoba robi tu z siebie idiotę i jesteś nią Ty

Może i Ziemia ma 4.5mld lat, ale ludzka cywilizacja liczy o wiele mniej, a monoteistyczne wierzenia pokrewne do judaizmu mają prawdopodobnie swoje korzenie jeszcze w Egipcie. I nie, ludzie w tamtych czasach nie byli głupi bo wymyślili wszystko to na czym dzisiaj opieramy podstawy naszej cywilizacji i nauki.
Nigdzie nie broniłem religii więc stwierdzenie, że "sensu nie ma Twoja religia" jest z twojej strony pustym argumentem, kolejnym... I wiesz co? To świadczy o twojej głupocie, kwestie religijne mam najzwyczajniej w świecie w głębokim poważaniu, szanuje jedynie łacińską cywilizację i dorobek kulturalny. Ty od razu jedziesz do na mnie jak robią to "pseudoateiści", krytykujesz kwestie religijne i odnosisz się w nich do mnie, a ja tymczasem mam do nich neutralny stosunek co podkreśliłem już w poprzednim poście... Dyskusja na temat istnienia Boga mnie nie interesuje w ogóle bo nie ma o czym dyskutować, a już na pewno nie z kimś takim jak ty. Tak na marginesie, ty wszędzie widzisz katoli?
Swoją drogą, jednym z podstawowych praw zawartych w Biblii jest tzw. wolna wola więc nikt nikogo nie zmusza do tego żeby chodził do kościoła. Każdy wierzy, bądź nie, w co chce i jak chce.
Powtórze, jesteś głupi bo nawet nie masz jasnych pytań w tych swoich postach więc na co mam odpowiadać?
. Nigdy nie uwierzę że istnieją jakieś siły nadprzyrodzone i mam chodzić do kościółka na starość tylko po to że boję się że pójdę do piekła? A dlaczego ludzie na starość boją się śmierci? Odpowiedź jest prosta, ponieważ religia ich do tego zmusza co jak dla mnie jest chore.
To mają być te twoje pytania? Pierwsze nie ma żadnego sensu, nawet nie wiadomo czym jest bo na pytanie to tylko połowicznie wygląda, na drugie sam sobie odpowiedziałeś jakimś bezsensownym bełkotem. Do czego ta religia kogoś zmusza? A jak zmusza to w jaki sposób? Brednie "myśliciela" od siedmiu boleści, na kiblu miewam czasami myśli mające więcej sensu niż te twoje wypowiedzi.



Idź sobie i wierz, że twoje życie nie jest niczego warte, bo nic nie osiągniesz, a potem zdechniesz i koniec.
To jest tak bardzo pozytywne. W zasadzie współczuje takim ateistą, bo z życia tworzą sobie egzystencję. Ja bym się zdołował.
Co za brednie ignoranta? Gdzie w Biblii jest cokolwiek o gadach wspomniane? W którym to miejscu ewolucja ma jakikolwiek wpływ na to czy "Ląd przed oceanami" czy może "Atmosfera ponad wodą"
Pseudo ateisto - ewolucjonisto: po pierwsze primo - M Y Ś L E Ć. Albert Einstein mawiał: nie kopiuj bezmyślnie w internecie bo wyjdziesz na idiotę.
To własnie Ty wyszedłes, bo za Einsteina jeszcze się ludziom o internecie nie śniło.

KrissPL
Idź sobie i wierz, że twoje życie nie jest niczego warte, bo nic nie osiągniesz, a potem zdechniesz i koniec.
To jest tak bardzo pozytywne. W zasadzie współczuje takim ateistą, bo z życia tworzą sobie egzystencję. Ja bym się zdołował.
Ja za życia mogę osiągnąć wszystko nie wiem jak ty ;P W życiu nie mam tylko pustej egzystencji bo staram się z niego czerpać ile się da. Po śmierci już raczej nic nie osiągnę bo pójdę do piachu, no chyba że coś ładnego na mnie wyrośnie

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie