

Pewnie dom się palił i przybył aby z narażeniem życia ratować białe dzieci bogatszego sąsiada.
przychodzi do lekarza baba z oknem na plecach,
a nie to jednak był murzyn
a nie to jednak był murzyn
Na sam koniec lekarz mówi p🤬lić szkoda okna tniemy głowę
podpis użytkownika
czarna masa
Jak nie mógł tego rozerwać to solidny kawał roboty.
Choć takie drewno mogło by się rozerwać do takich długich ostrych jak szpilki drzazg.
Choć takie drewno mogło by się rozerwać do takich długich ostrych jak szpilki drzazg.
Lekarz też inżynier i niedoj🤬y zamiast ciąć od strony pleców gdzie więcej miejsca to tnie od przodu. Zresztą może sobie tą piłką fiuta uciąć - rama okna była wykonana z drewna egzotycznego, do którego cięcią ze względu na twardość używa się specjalnych pił , a powstały pył drewniany ma właściwości żrące.
Zamiast przeciąć sk🤬ysyna w pół, by odzyskać skradzione okno, to idioci chcą przeciąć okno. Marnotrawstwo i rażąca niesprawiedliwość.