Temat występu jak najbardziej na czasie. Ostatnimi czasy można zauważyć na naszym cudownym Sadolu tendencję do ognistej wymiany argumentów między osobami wierzącymi a ateistami. Niniejszy materiał nie ma na celu obrażania czyichkolwiek uczuć bądź konkretnych osób. Ostrzeżenie: szanowny autor dosyć mocno drwi z Jana Pawła II, papieża Polaka. Proszę przygotować maść na ewentualny ból dupy. Miłego oglądania. Pozdrawiam!
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:08
Pierwszy raz udzielam się w takim temacie. Jestem wierzącym katolikiem, dlaczego wierzącym? Bo tak zostałem wychowany i jest to moja tradycja, zdaje sobie sprawę z poziomu cywilizacji i nauki, ze Boga może nie być a my po prostu w dniu śmierci wyłączymy się jak komputer, nie jest to w ogolę ważne czy Bóg istnieje czy nie, ważne jest to, ze przez ponad 1000 lat Polska była chrześcijańska, walczący żołnierze szli do boju wykrzykując imię Boga a kiedy umierali większość z nich miała nadzieje, ze to co zrobili nie pójdzie na marne. Okres drugiej wojny światowej również, walki na każdym froncie, jak Polski żołnierz dawał rade walczyć? Miejac nadzieje, ze to co robi jest słuszne i, ze coś poza tym jest. Polska to nie tylko ziemia, Polska to ludzie którzy ja tworzą, kultura i religia, prawo i język. XXI wiek jest okresem gdzie tak na prawdę możesz powiedzieć wszystko i nie spotka Cie za to kara lecz szanujcie nasza religie bo kiedy będziemy starzy będziemy chcieli wrócić do czasu chrześcijaństwa i oddamy wszystko aby nie widzieć panów "lubiących kozy inaczej".
Poziom skeczu naprawdę słaby (nihil novi sub sole jeśli idzie o stand-upy o religii), ale nabijanie się z choroby to już było przegięcie. Szkoda, że nie było na sali kogoś, kto ma osobę chorą na Parkinsona w rodzinie - Connolly dostałby w mordę po występie.
Więcej się uśmiejesz oglądając na hardzie faceta ze słoikiem w tyłku niż to... Trzeba umieć żartować. Mi tylko szkoda tych ludzi, bo się z tego śmieją... są głupsi od Conolly'ego. I jeszcze za to płacą!
@up
Chcąc jak najlepiej imitować Connolly'ego, który nabija się z Jana Pawła II, musiałem wyśmiać jakiś autorytet związany z ateistami. Hawkinga bardzo lubię i szanuję, ale posłużył mi tutaj jako środek do celu.
Co do całej tej mojej zabawy to mnie się podobało i chyba coś komuś udowodniłem, inaczej byś się tak nie pieklił.
Chcąc jak najlepiej imitować Connolly'ego, który nabija się z Jana Pawła II, musiałem wyśmiać jakiś autorytet związany z ateistami. Hawkinga bardzo lubię i szanuję, ale posłużył mi tutaj jako środek do celu.
Co do całej tej mojej zabawy to mnie się podobało i chyba coś komuś udowodniłem, inaczej byś się tak nie pieklił.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie