

ja kupiłem gotowca parę lat temu (w tej chwili na alledrogo można znaleźć coś takiego za 700 zeta), jak ktoś ma czas to może się bawić w zrobienie czegoś takiego, jednak same materiały nie wyjdą najtaniej bo wszystko musi być najlepiej ze stali chirurgicznej.
No to kolego wyrzuciłeś pieniądze w błoto. Za tę kwotę można spokojnie zbudować porządną kolumnę, która na wyjściu da ~96%.
ładujemy wszystko do gonsiora, do tego drożdże i cukier, i czekamy jakieś 2-3 miesiące
A kto by tyle czekał. Turbo drożdże 48-72h i ogień.
preferuję 3 krotną destylację bo może za dużo nie wychodzi
Strata czasu i pieniędzy na opał.
poniżej fota mojej aparatury
![]()
Zaraz zostanie mi zarzucone że się nie znam itd jak to zwykle bywa.
Ale jeśli ktoś na prawdę chce się w to bawić to niech nie kupuje takiego wynalazku jak wyżej. Wyrzuci tylko pieniądze w błoto otrzymując na wyjściu marnej jakości bimber. A sprzęt wystarczy zrobić z kwasówki 304 (takiej z jakies wykonany jest keg widoczny na powyższym foto, nie ma sensu pchać się w koszty z 316) Zainteresowanych zapraszam do dalszej dyskusji ; )
Od początku, kolega który wrzucił filmik ma źle ustawioną aparaturę, ta aparatura mu się zalewa, co widać przy ujściu bimberku. Chłodnica powinna być pionowo a para powinna być przepuszczana od góry w dół, zimna woda podłączamy przy ujściu, tak, że woda powinna iśc w górę. Poza tym przydałby się tam deflegmator (30zł) wtedy alkohol byłby o wiele smaczniejszy.
Kolego z aparatura z kega, te odstojniki są bezsensowne, masz deflegmator, masz piękną chłodnicę, wyjeb te odstojniczki, jak mowisz ze 3 razy przeciągasz to one tylko spowalniają pracę. Sprzęcik super tylko te odstojniki zawadzają, gwarantuje, że nie zepsuje sie smak księżycówki. Niestety na portalach aukcyjnych wciskaja aparatury z "odstojnikami" ktore rzekomo sa niezbędne.
Ja osobiście używam aparatury zrobionej z szybkowara ponieważ nie chcę mocnych 90tek tylko smakowe, owocowe trunki. No i do tego miedziana 100cm aparaturka, alkoolik po 2-3 przeciagnieciach jest super! Odlewając syfy nie mialem nigdy kaca, mimo, że chlałem tak aż strace świadomość następnego dnia mogło lekko suszyć, ew. lekki rozstrój żołądka ale to z powodu picia na pusty żołądek. Rosołek i człowiek jak nowy, o bólu głowy nie ma mowy.
Pozdrawiam pędzących!
alkohole-domowe.com/forum/prawne-aspekty-bimbrowania-t48.html
pl.wikipedia.org/wiki/Bimber - Akty prawne
Jednak w uchwale z dnia 30 listopada 2004 Izba Karna Sądu Najwyższego orzekła co następuje:
„Znamiona przestępstwa z art. 12a ust.1 ustawy z dnia 2 marca 2001 roku o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych (Dz. U. z 2001 r. Nr 31, poz. 353
) wypełnia również wyrabianie alkoholu etylowego na własny użytek.”[7]
- co praktycznie znaczy, że produkcja bimbru na własny użytek jest czynem prawnie zabronionym i podlega karze do 1 roku więzienia (2 lata w przypadku produkcji znacznych ilości).
Ujednolicony, obowiązujący tekst Ustawy o wyrobach spirytusowych:
isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU20062081539&type=3
To co jest legalne to domowy wyrób win, piw, na własny użytek w ilościach nieograniczonych - nie trzeba się tłumaczyć choćby z 10000 litrów (kiedyś zgodnie z ustawą ze zdaje się 56 roku można było posiadać do 50 litrów). Można też destylować w domowym zaciszu napoje objęte akcyzą na alkohol, czyli sklepowe wódki, wina i piwa. Koniec kropka, nie ma w tej sprawie dyskusji. Mówiłem, że to jest martwy przepis, ale jest i domowa produkcja bimbru z własnego zacieru jest nielegalna.

A pędzić można prawie z wszystkiego

podpis użytkownika
Si vis pacem para bellum

jeśli się nie ma dostępu do wiejskich zasobów, to starczy w jakimś dużym markecie dobrze zagadać z kierownikiem to napewno udostępni jakieś owoce które miały iść do wyj🤬ia
ładujemy wszystko do gonsiora, do tego drożdże i cukier, i czekamy jakieś 2-3 miesiące
po tym czasie wp🤬lamy to do bimbrownicy i jazda
preferuję 3 krotną destylację bo może za dużo nie wychodzi, ale za to jak jest to śliwka lub gruszka to cały sklepowy szit może się skryć, a na następny dzień człowiek wstaje i czasem nie pamięta że poprzedniego wieczoru coś pił, ewentualnie lekko suszy ale nie ma tupotu białych mew![]()
Coś mi się wydaje, że z tego to Ci wyjdzie "winiak".
Nie mylcie pojęć "winiak" a "bimber" bo to są dwie różne rzeczy. Działanie identyczne ale smak jest z deka inny.
Aczkolwiek obie lubię i szanuję

Poniekąd masz rację. Chłodnica musi pracować w przeciwprądzie. Ale pisanie, że jest się ekspertem to chyba lekka przesada

Odradzam stosowanie wężyków z tworzywa. Nawet jeśli jest to silikon. Mamy tu do czynienia z gorącymi oparami alkoholu, który może (nie musi) uwalniać szkodliwe substancje.
Polecam zainteresować się sprzętem typu aabratek projektu jednego z forumowiczów o bimbrze. Domorosłe konstrukcje cudaków z allegro którzy bladego pojęcia nie mają o procesie destylacji i rektyfikacji oraz zjawiskach zachodzących w kolumnie radzę omijać szerokim łukiem. (Nawet w konstrukcji z wątku to widać - analogowy termometr, którego dokładność z góry go dyskwalifikuje).
Aha i kolumnę proponuję robić z rury 2,5" - 76,10mm pozwoli to na przyspieszenie procesu.
A ustawa faktycznie zabrania pędzenia.
zgodzę się z tym że można, bo testowałem i wyszedł zajebisty zmywacz do paznokci dla mojej żony...
kilkukrotna destylacja jest po to żeby uzyskać jak najlepszy wyrób, bo najlepsze alki są destylowane kilkukrotnie, odstojniki są po to żeby zbierały tzw "ciężki alkohol", czyli j🤬y metyl matoły!!!
jak chcecie sobie nap🤬lać dalej paliwo rakietowe to nie mam nic przeciwko, może będzie więcej materiału na harda...
reasumując to pozdrawiam wszystkich bimbrowników którzy wiedzą co robią i robią to z pasją dla smaku a nie dla paliwa rakietowego z misją żeby tylko się zaj🤬 i nie myśleć o tym czy jutro będę widział co piłem...
przy okazji właśnie jestem zaj🤬y swoim trunkiem i JESTEM Z TEGO DUMNY K🤬A!!!!!

Piszesz głupoty nie mając podstawowej wiedzy przekazywanej w szkole podstawowej z zakresu fizyki i chemii. Wyjaśnij co to jest ten "metyl" co to za magiczna substancja. A Alkohol metylowy jest akurat frakcją lekką, tak gwoli ścisłości. Przestań wprowadzać ludzi w błąd.
I polecam zapoznać się z terminem rektyfikacja i kolumna rektyfikacyjna. Dowiesz się czemu odstojniki są całkowicie zbędne, a wsad gotuje się tylko raz;]
