Przyjęto blondynkę do agencji wywiadowczej. Po wprowadzeniu w tajniki zawodu kazano jej iść do domu i czekać aż nazajutrz pojawi się jej partner służbowy. Minął dzień, agent puka do drzwi - cisza. Naciska klamkę - otwarte. Wchodzi, patrzy, a po środku pokoju stoi ogromny gar, kocioł wręcz. Podnosi pokrywę, zagląda, a tam blondynka z kalkulatorem w dłoni. Zdziwiony pyta:
- Co ty odp🤬lasz?!
- No co? Mówili, że będę wykonywać działania pod przykrywką.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
konto usunięte
2013-10-19, 18:33
konto usunięte
2013-10-19, 18:34
Rów Mariański dowcipu.
Sam wymyśliłem jak na zmywaku myłem taki jebitny garnek
konto usunięte
2013-10-19, 18:46
No to zmień płyn do mycia naczyń, bo ten ci szkodzi.
Nie myje się płynem, tylko proszkiem.
BongMAN dobrze, że jesteś na wyspach, bo tam większa wilgotność powietrza
konto usunięte
2013-10-19, 19:46
twoja stara gotuje pod przykrywka
konto usunięte
2013-10-20, 7:20
konto usunięte
2013-10-20, 10:18
wy lajkujecie suchary Bongmana tylko po to, żeby śmiać sie z niego, nie z dowcipów...
konto usunięte
2013-10-20, 10:53
Przeszedłeś sam siebie gościu.