

Sk🤬iel nie opuszczał dnia nóg na siłowni.
podpis użytkownika
Zawsze stoi.
tak sobie rozkminam czasami czy jak lodowce potopnieja przez globalnie ocieplenie czy nie bedziemy miec przypadkiem nowy kontynent do zamieszkania mowie o Antarktydzie........
@up dobre pytanie
a z innej beczki przyznam że kreatywna kampania.
Cenie to że temat przedstawiają na wesoło...
Bo bądźmy szczerzy z tego już tylko można się śmiać
a z innej beczki przyznam że kreatywna kampania.
Cenie to że temat przedstawiają na wesoło...
Bo bądźmy szczerzy z tego już tylko można się śmiać

C🤬j z ociepleniem. Co mnie obchodzi co będzie za 60 lub 100 lat. Do tego czasu będę nawozem.
A po mnie choćby potop. Za film piwo bo wesoły jest. Taki mały Mikuś pedofilek.
A po mnie choćby potop. Za film piwo bo wesoły jest. Taki mały Mikuś pedofilek.


Kiedyś próbowałem liczyć.
Wyszło mi, że ilość energii wytwarzanej we wszystkich elektrowniach i elektrociepłowniach świata (przy założeniu, że całość energii jest zamieniana na ciepło),
wynosi średnio ok 0,3% (trzy promile) energii dostarczanej tylko przez samo Słońce.
A teraz po Polsku:
Globalne ocieplenie to szwindel i zarazem kaganiec na kraje rozwijające się.
Wyszło mi, że ilość energii wytwarzanej we wszystkich elektrowniach i elektrociepłowniach świata (przy założeniu, że całość energii jest zamieniana na ciepło),
wynosi średnio ok 0,3% (trzy promile) energii dostarczanej tylko przez samo Słońce.
A teraz po Polsku:
Globalne ocieplenie to szwindel i zarazem kaganiec na kraje rozwijające się.
Mózg ma ten co powiązał nagiego Mikołaja z globalnym ociepleniem.

słabe aktorstwo dziewczynek na końcu, ale piwo ma za zabawny pomysł

k🤬a sami specjaliści. Nie ma ocieplenia? Kto wynalazł panczeny? Holendrzy! Jeździli tym po kanałach. Dziś to prawie zapomniane, bo mróz przestał im tam specjalnie dokuczać... U nas porządnie zima jebnęła ostatni raz z 5 lat temu. Ocieplenie jest tyle, że człowiek ma c🤬j do powiedzenia, bo to zjawisko cykliczne (w XVII wieku mieliśmy mały glacjał - jedna z przyczyn potopu Szweckiego - głód). Człowiek średnio może coś na deszcz zaradzić a ekozjeby twierdzą, że pierdylion ojro zatrzyma zmiany klimatu


inna bajka, że jakby przeciętny Polak zarabiał tyle co przeciętny Norweg to też by sąsiadów nie truł żeby sobie ciepło zapewnić.
EdmundKemper napisał/a:
Mózg ma ten co powiązał nagiego Mikołaja z globalnym ociepleniem.
...ano ma, tyle że ulepiony z gówna. Zresztą Św.Mikołaj był biskupem Miry, a to tereny dzisiejszej Turcji, więc ciepło raczej by mu nie przeszkadzało. Tym bardziej, nie zmusiłoby go do biegania na waleta.
nowynick napisał/a:
![]()
Ocieplenie jest tyle, że człowiek ma c🤬j do powiedzenia, bo to zjawisko cykliczne (w XVII wieku mieliśmy mały glacjał - jedna z przyczyn potopu Szweckiego - głód).
Tak dokładnie 7 miliardów ludzi - produkujących ciepło na różne sposoby - zamieniających w przeciągu kilkuset lat ziemię w żarzącą się kulę nie ma żadnego wpływu na ocieplenie.
Jeszcze jak byłem dzieckiem to RAZ sie zdarzyło, że na początku grudnia nie było jeszcze śniegu i wszystkie dzieciaki w szkole martwiły się czy Mikołaj dojedzie na 6 grudnia skoro nie ma śniegu.
A obecnie? Leżący na stałe śnieg na początku grudnia to ewenement a nawet na święta go nie ma i zima zaczyna się dopiero po nowym roku.
Klimat zmienia się dosłownie w oczach w sposób bardzo gw🤬towny. Nie dotyczy to tylko zimy. Kiedyś zdarzało się, że przez całe wakacje temperatura ledwo dochodziła do 20 stopni z długimi okresami po zaledwie kilkanaście stopni. 30 stopniowe upały to był ewenement. Obecnie trudno o lato, żeby nie było takich upałów.
Nie żebym narzekał, bo lubię jak jest ciepło, ale jak ktoś mówi, że ocieplenie klimatu to spisek, to jest po prostu debilem albo ma 8 lat i nie pamięta jak było jeszcze 2 dekady temu.
Nie opowiadaj głupot, bo Norwegowie palą głównie drewnem i smogu nie mają. A u nas starymi meblami albo jak już drewnem to takim, które jeszcze miesiąc wcześniej sobie rosło, zamiast je przesezonować ze 2 lata. To nie kwestia biedy, tylko mentalności.
A obecnie? Leżący na stałe śnieg na początku grudnia to ewenement a nawet na święta go nie ma i zima zaczyna się dopiero po nowym roku.
Klimat zmienia się dosłownie w oczach w sposób bardzo gw🤬towny. Nie dotyczy to tylko zimy. Kiedyś zdarzało się, że przez całe wakacje temperatura ledwo dochodziła do 20 stopni z długimi okresami po zaledwie kilkanaście stopni. 30 stopniowe upały to był ewenement. Obecnie trudno o lato, żeby nie było takich upałów.
Nie żebym narzekał, bo lubię jak jest ciepło, ale jak ktoś mówi, że ocieplenie klimatu to spisek, to jest po prostu debilem albo ma 8 lat i nie pamięta jak było jeszcze 2 dekady temu.
nowynick napisał/a:
![]()
inna bajka, że jakby przeciętny Polak zarabiał tyle co przeciętny Norweg to też by sąsiadów nie truł żeby sobie ciepło zapewnić.
Nie opowiadaj głupot, bo Norwegowie palą głównie drewnem i smogu nie mają. A u nas starymi meblami albo jak już drewnem to takim, które jeszcze miesiąc wcześniej sobie rosło, zamiast je przesezonować ze 2 lata. To nie kwestia biedy, tylko mentalności.