chybeck napisał/a:
Jednak co powoduje taką złość w ateistach gdy usłyszą tylko, ze ktoś otwarcie powie, że wierzy w Boga?
Wrodzony debilizm.
Z tego względu, że przeciętny kinderateista w internecie rusza do walki.
Zresztą ich ignorancja aż boli jak się czyta te bzdury o szerzeniu chrześcijaństwa drogą dżihadu. W tamtych czasach przyjęcie religii było aktem czysto politycznym, zaś dla państw słowiańskich był szansą na wejście w lepsze stosunki z europejskimi władcami. Między innymi uczynił tak Król Litewski Mendog, który w 1251 roku przyjął chrzest z rąk biskupa chełmińskiego, co było warunkiem wydania przez papieża zgody na koronację. Jak wiemy z lekcji historii, papiestwo wespół z cesarstwem rozdawało wtedy karty państewkom Europy. Mendog oczywiście przyjął zgodę i na religię się wypiął, gdyż dopiero Jagiełło wprowadził tam chrześcijaństwo. I to z tego względu, że musiał się podlizać chrześcijańskiej Europie i odebrać pretekst Zakonowi Krzyżackiemu.
Ponadto te mordy nawracające na chrześcijaństwo były czystą prowokacją mającą na celu zrazić ludy słowiańskie do chrześcijaństwa i zostały przeprowadzone w zupełnie innych intencjach niż któryś idiota wyżej napisał.
Zabijanie w imię religii pokoju?
Jesteś naprawdę tak głupi, żeby nie dopatrzyć się drugiego dna?
Krzyżacy celowo chcieli wzbudzać przerażenie i wrogość w ludach pogańskich, ponieważ dekretem papieża i bodajże Mazowieckiego wszystko co podbili mordując i wyżynając w pień lud Prusów było ich. Dlatego palili osady, mordowali i łapali niewolników, którzy tytanicznym wysiłkiem wznosili w obozach pracy wielkie krzyżackie zamki. I to wszystko w imię boże.
Bo prawdziwym bogiem tego świata jest pieniądz.