



Niestety, ale c🤬jowe, nie śmieszne, może poza jednym aspektem - przejechana osoba miała jakby murzyński (gówniany) kolor skóry.

Dokładnie tak! Ludzkość zwyciężyła, a śmierdzące gówno zostało zintegrowane z asfaltem, który ma identyczną budowę.
Nie wiem czemu, ale mnie to jakoś nie śmieszy. Nienawidzę takich gimbusiarskich komiksów z zupełnym brakiem sensu. =/

Co jak co ale ostatnio podczas biegu na 10 km (Wrocławskiej dziesiątki) czoło wyścigu prowadził radiowóz na sygnale a pierwszym zawodnikiem biegnącym tuż za był Kenijczyk. Podsumowując pierwszy raz spotkałem się z sytuacją gdzie to murzyn gonił radiowóz a nie odwrotnie.