Na Forum Prawnym w Dziale Prawo Karne natknąłem się na taką perłę - znając życie potrącony przez pijaną małolatę będzie miał x razy większe problemy niż ta kurtyzana.
Wszystko zależy od biegłego psychiatry. To nie film amerykański Panowie, że papuga od kolegi przynosi jakiś świstek i macha nim przed sądem jak parolem. Pytanie też jak zakwalifikują to lekarze - średni czy ciężki uszczerbek na zdrowiu. Tak czy siak zająć musi się tym Prokuratura. A Prokurator nie ma, że odpuści bo chłopa rozumie. Należało się czy nie należało to i będzie go chciał doj🤬 żeby poprawić sobie statystyki. Osobiście uważam, że dostanie zawiasy za to. Sąd weźmie pod uwagę stan wzburzenia, ale o całkowitej niepoczytalności nawet bym nie marzył w tym przypadku. A jeżeli wyrok karny nie będzie pasował tej dziwce, to bardzo prawdopodobne, że na ładną sumkę dojebie go też sąd cywilny.
Dyskusja trwa w najlepsze, a ja się pytam jakim cudem koleś stał na nogach po uderzeniu przez samochód z prędkością 70km/h?
nie stał bo nic takiego sie nie wydarzyło.
eaz
2017-09-30, 9:27
Zostałem potrącony przy prędkości 60km/h. Jedyny uszczerbek na zdrowiu to krwiak na nodze, który pojawił się po kilku tygodniach. Odbiłem się od samochodu prawą stroną ciała, a krwiak był na lewej nodze. Prawdopodobnie powstał od uderzenia o krawężnik. Miałem wtedy 17 lat i uprawiałem aktywnie sport więc mogło to mieć duży wpływ. Te 10km pewnie też robi jakąś różnice.
10 mniej ratuje życie
Mój stary zap🤬lał w zabudowanym ze 150 na godzinę. Stracił panowanie i bokiem przyj🤬 w drzewo. Samochód na pół. Tylna część skasowała przystanek, a przednia przyj🤬a w drzewo. W papierach z wyliczeń policji miałem napisane, że w drzewo przyk🤬iliśmy z prędkością 90 km/h. Ja wyleciałem przez szybę przez brak pasów, a ojciec trup na miejscu. 13 lat mija od wypadku i mam się całkiem nieźle pomimo, że zgodnie z wyliczeniami powinienem był tam zginąć. Z relacji lekarza jak mnie przywieźli na oddział ponoć jeszcze szarpałem się z sanitariuszami kiedy wychodziłem z karetki więc skłonny jestem uwierzyć w to, że kolo to przeżył i jeszcze coś odj🤬. Nie pamiętam nic przez około 48 h po wypadku.
Ale co? Sprawa jest prosta. Dziewczyna dostanie jedną sprawę (potrącenie na pasach itp=straci prawo jazdy i będzie musiała pokryć koszty leczenia czy cuś), a koleś będzie miał drugą sprawę o pobicie.
@Kollosus ale sprawa ma się inaczej kiedy siedzisz w puszce, która sie rozpada i tym samym zabiera ileś energii - a tym, kiedy przyp🤬oli w Ciebie samochód. Ponad tona pędząca z prędkością 70km/h musi wyrządzić spustoszenie w organizmie człowieka.
@Heretyk
Dokładnie, tylko przeszkadzają w robieniu fellatio...
Co do tekstu zapytam tylko - skąd wiadomo że 70km/h go walnęła?
W kamerce gość miał jeszcze radar?
Dodatkowo - gdzieś tak już od tej prędkości pieszy uderzony samochodem ma tendencję do przelatywania po dachu i spadania za samochodem...
Kollosus napisał/a:
Mój stary zap🤬lał w zabudowanym ze 150 na godzinę. Stracił panowanie i bokiem przyj🤬 w drzewo. Samochód na pół. Tylna część skasowała przystanek, a przednia przyj🤬a w drzewo. W papierach z wyliczeń policji miałem napisane, że w drzewo przyk🤬iliśmy z prędkością 90 km/h. Ja wyleciałem przez szybę przez brak pasów, a ojciec trup na miejscu.
Pogratulować ojca debila

Dobrze, że go już nie ma.
podpis użytkownika
Antynatalizm - szanuję.
Konto usunięte
2017-09-30, 23:50
Jaką on musi mieć wielką głowę że jednocześnie nos, żuchwa i 7 zębów WTF JAK
Konto usunięte
2017-10-01, 13:20
TeaBag napisał/a:
Jaką on musi mieć wielką głowę że jednocześnie nos, żuchwa i 7 zębów WTF JAK
Leb jak sklep!
A tak na serio, zastanawiam sie nad tym i o ile jestem w stanie wyobrazic sobie ze wylatuja przednie i dolne zeby oraz peka zuchwa, albo lamie nos i wybija zeby przednie i gorne. Moze jakas dobra dusza ma jakies nagranie albo fotki?
wy serio nie widzicie, że to fejk? XD połamane żebra i jebnął jej główką masakrując pół twarzy xD #takbyło