

Na to piwo nigdy bym już z kolegami nie skoczył, napiłem się go tylko raz i to było najgorzej wydane 8 pln za piwo 330ml, czym się przy nim ludzie podniecają nie wiem. Dużo lepsze są piwa Kozel, Magnus, z browaru Olsztyńskiego, a jeżeli ktoś nie ma co robić z kasą to niemieckie produkcje o bardzo wyrazistym smaku z zawartością alko większą niż 12% może i dużo, ale to piwo bardziej do smakowania niż do narąbania. Choć w naszym kraju dalej popularne są kennigery i fastbergi za mniej niż 2 pln, byle by dobrze w czachę kopało.


właśnie obalam 7 kenigera ale nie dlatego że jest tani ale że mam blisko do biedronki ale on nie kopie w czache lubie ten smak ale gdzie ten bar jest?
Gines srines! Harnaś k🤬a!!! 1,75zł u mnie na osiedlu, 6%, można wygrać następnego
Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih

podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
BongMan, o my god. To są ludzie na świecie którym ten szczoch, znaczy harnaś, smakuje?!
Oczywiście, że wolę np. Lecha albo Łomżę, ale jak mówiłem - Harnaś kosztuje 1,75zł - 1,99zł, ma 6%, można wygrać i schłodzony jest całkiem dobry
No i oczywiście butelkowy, bo z puszki to jest c🤬j nie piwo.
Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih

No i oczywiście butelkowy, bo z puszki to jest c🤬j nie piwo.
podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
Kapral Paproszek@ dlatego, że Guiness z puszki czy butelki jest pasteryzowany, w procesie pasteryzacji traci walory smakowe.
Prawdziwy Guiness tylko i wyłącznie z kija, w PL nie spotkałem ale dostępny w Anglii, Irlandii i w krajach skandynawskich.
W PL w puszkach Guinessa dodawane są kuleczki z Azotem, aby otrzymać efekt pianki typowej dla Guinessa niestety z kiepskim efektem, a to właśnie przez pasteryzację.
Nie piłeś Guinessa z kija, to znak, że nie piłeś go wcale
Prawdziwy Guiness tylko i wyłącznie z kija, w PL nie spotkałem ale dostępny w Anglii, Irlandii i w krajach skandynawskich.
W PL w puszkach Guinessa dodawane są kuleczki z Azotem, aby otrzymać efekt pianki typowej dla Guinessa niestety z kiepskim efektem, a to właśnie przez pasteryzację.
Nie piłeś Guinessa z kija, to znak, że nie piłeś go wcale


@up
Piłem wiele razy z kija Guinessa i szczerze powiem że jest tak samo c🤬jowy co z puszki...
Piłem wiele razy z kija Guinessa i szczerze powiem że jest tak samo c🤬jowy co z puszki...