26
308
lubie takie akcje gdy ciężki sprzęt wymyka sie spod kontroli i niewiadomo wtedy gdzie sp🤬alać... 
Zero rusztowań, zero betoniarek, żadnego dźwigu typu żuraw bo ten to raczej do zdjęcia czegoś ciężkiego na cito.
Ciekawe co się buduje nożycami do rozbiórek.
Ciekawe co się buduje nożycami do rozbiórek.
Zawsze mnie ciekawiło kto sprzątnie największy dźwig świata jak w nim się coś sp🤬oli.
Radbug napisał/a:
Zawsze mnie ciekawiło kto sprzątnie największy dźwig świata jak w nim się coś sp🤬oli.
Śląscy złomiarze.
podpis użytkownika
C🤬j mi na imię.
Radbug napisał/a:
Zawsze mnie ciekawiło kto sprzątnie największy dźwig świata jak w nim się coś sp🤬oli.
To akurat nie jest największy dźwig samojezdny poruszający się nie na szynach ale największe takie pojazdy są modułowe składane na miejscu budowy, więc usuwanie takowego zachodzi po kawałku/module.
I tacy inżynierowie pracują np. dla Airbusa czy boeinga
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.
podpis użytkownika
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.
Ta ciężarówka wygląda jak ten zwierzak
podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.
To jest mobilny żuraw wieżowy. Wybierany przy realizacji projektów, w których waga podnoszonych elementów nie przekracza 3 ton, a promień pracy żurawia wynosi do 60 metrów. W tym przypadku możliwość podnoszenia elementu znajdującego się za budynkiem musiała być ograniczona, dlatego wybrano ten typ żurawia. Przyczyną wypadku mógł być najzwyczajniej w swiecie nieutwardzony grunt pod podporami. Zabezpieczenia przeciążenia nie pozwoliłyby na operację podnoszenia w tak zaawansowanym technologicznie żurawiu, dlatego wątpię, że to mogło być przyczyną tego co właśnie obejrzeliśmy.
Rutik napisał/a:
To jest mobilny żuraw wieżowy. Wybierany przy realizacji projektów, w których waga podnoszonych elementów nie przekracza 3 ton, a promień pracy żurawia wynosi do 60 metrów. W tym przypadku możliwość podnoszenia elementu znajdującego się za budynkiem musiała być ograniczona, dlatego wybrano ten typ żurawia. Przyczyną wypadku mógł być najzwyczajniej w swiecie nieutwardzony grunt pod podporami. Zabezpieczenia przeciążenia nie pozwoliłyby na operację podnoszenia w tak zaawansowanym technologicznie żurawiu, dlatego wątpię, że to mogło być przyczyną tego co właśnie obejrzeliśmy.
co Ty p🤬lisz człowieku. Widzisz na tym filmiku by tylnie łapy sie zapadły ?? Nie bo sie nie zapadły. Widać natomiast, że się ŁAMIĄ czyli było wystarczająco twardo. Złe ustawienie dźwigu + BARDZO możliwe przeładowanie haka + c🤬jowy operator. Twoje filozofie wciskaj sobie dzieciakom na yt
Tak jestem ekspertem.
podpis użytkownika
poker better than life
razak napisał/a:
Widać natomiast, że się ŁAMIĄ czyli było wystarczająco twardo. Złe ustawienie dźwigu + BARDZO możliwe przeładowanie haka + c🤬jowy operator
Ty ekspert, jakie złe ustawienie dźwigu? O czym ty piszesz? Jakie przeładowanie haka i h🤬jowy operator? W dźwigu za grube bańki nie przeładujesz haka a wątpię zeby firma dała taki sprzęt pod opiekę jakiemuś kolesiowi bez odpowiednich umiejetnosci. Napisałem że przyczyną mógł być a nie że jest nieutwardzony grunt, ale twoje wypociny to już jest poezja.
