
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
2025-07-22, 21:51
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:27

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany


A to zależy bo jak jest w delegacji to dolewa pod korek, a trzeźwieje jak wróci do domu.
Ahhh czasy delegacji to było coś pięknego
do domu jak się wracało to na odwyk




Ostatnio ocieplali mi blok i słyszałem jak gościu na rusztowaniach palnął '' zobacz go jak on szybko to piwo wypił''

Porządkowy też
Seta w drodze na bazę, popić browarkiem i jest git.



Też trochę pracowałem na budowach i faktycznie jakieś 80% wali dzień w dzień, każdego dnia rano padało hasło- stań koło żabki bo muszę śniadanie kupić, czyli 4 piwa plus "płaska"....
Aż pewnego razu trafiłem na dziwną firmę, niewielka 5-osobowa, jadę z nimi pierwszy raz do pracy, pada hasło-stań koło sklepu bo musimy śniadanie kupić, myślę sobie oczywiście wszędzie jest tak samo, no wiec staje koło sklepu a oni faktycznie kupują bułki i nic więcej, każdego następnego dnia to samo... w końcu nie wytrzymuje i pytam: to wy w robocie nie chlejecie? a oni na to: już nie bo wszyscy jesteśmy zaszyci.....
Aż pewnego razu trafiłem na dziwną firmę, niewielka 5-osobowa, jadę z nimi pierwszy raz do pracy, pada hasło-stań koło sklepu bo musimy śniadanie kupić, myślę sobie oczywiście wszędzie jest tak samo, no wiec staje koło sklepu a oni faktycznie kupują bułki i nic więcej, każdego następnego dnia to samo... w końcu nie wytrzymuje i pytam: to wy w robocie nie chlejecie? a oni na to: już nie bo wszyscy jesteśmy zaszyci.....
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie