

Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jeden spadł z lawiną a dwóch następnych podjeżdża w to samo miejsce.
Gdyby kumpla tych narciarzy poraził prąd, to oni weszliby na uszkodzony transformator.
Głupie c🤬je bez szkoły.
Gdyby kumpla tych narciarzy poraził prąd, to oni weszliby na uszkodzony transformator.
Głupie c🤬je bez szkoły.
Alonso napisał/a:
Jeden spadł z lawiną a dwóch następnych podjeżdża w to samo miejsce.
Gdyby kumpla tych narciarzy poraził prąd, to oni weszliby na uszkodzony transformator.
Głupie c🤬je bez szkoły.
to nie była lawina tylko nawis. zerwał się nawis śnieżny. lawiną się to zrobiło dopiero poniżej kiedy porwało ze sobą kolejne masy śniegu. jak się zerwie nawis w jednym miejscu to raczej w tym już przy nim w miarę bezpiecznie. A zawsze trzeba patrzeć gdzie porwało twojego ziomeczka, w którym miejscu go widziaiałeś jeszcze ostatni raz ponad śniegiem, żeby wiedzieć w którym miejscu najlepiej rozpocząć poszukiwania i próbę pomocy/wydobycia go spod śniegu