

[ Dodano: 2025-03-15, 12:19 ]
Przepraszam. *Zważył...
J🤬a znieczulica stoi obok idiota z papierosem i zagłada jak dz🤬ka na k🤬sa zamiast pomóc
Nikt w Chinach Ci nie pomoże, bo system jest tak skonstruowany że można podać pomagającego do sądu o odszkodowanie. Dlaczego ? C🤬j wie. Może łatwiej kontroluje się ludzi którzy nie mają ze sobą żadnych więzi ani współczucia do drugiego.
Dobra śmieć ,dobra bo szybka ,bez leżenia lata jak warzywo i srania pod siebie ,będąc ciężarem dla rodziny
Nie sądzę, żeby zszedł był.
Jest ok 200 rodzajów padaczek.
Chciałam Wam pokazać jedną z nich, padaczkę Westa - u dziecka:
Nie każdy napad to drgawki...
Padaczka Westa to napad zgieciowy, dochodzi do gw🤬townego wyrzutu kk.górnych i przywiedzenia kk.dolnych. U dużych dzieci może dojść wręcz do skłonu całego ciała z pozycji leżącej.
Czyli w prostym języku - opętany. Tu trzeba egzorcysty
Tak. Ponieważ nic nie mówi „zdrowy” tak jak pozbawiony snu umysł, zasilany cukrem układ nerwowy na skraju załamania. Szczerze mówiąc, biedna dusza w tym filmie prawdopodobnie już nie żyje. Jeśli nie z powodu napadów, to z powodu przedawkowania glukozy podszywającego się pod dietę. Ludzkie ciało może ignorować biologię tylko przez pewien czas, zanim rzeczywistość zapuka do drzwi... i nie puka delikatnie.
Co specjalista to specjalista a jednak sadol czegoś uczy.
J🤬a znieczulica stoi obok idiota z papierosem i zagłada jak dz🤬ka na k🤬sa zamiast pomóc
To napad padaczki. Takiej osobie należy pozwolić się wytrząść w tym czasie już wzywać pogotowie następnie po ustaniu drgawek ułożyć w pozycji bezpiecznej i oczekiwać na ZRM
Pamiętajcie, atak padaczki, jeśli nie przejdzie w ciągu paru minut lub napady powtarzaja sie jeden za drugim - jest niebezpieczny dla życia - przechodzi w stan padaczkowy.
Tak mniej więcej.
...atak padaczki przechodzi w stan padaczkowy..." wyjaśnij proszę bo to masło maślane

P.S. Wiem co to padaczka i miałem z tym styczność nie raz

P.S. 2 pavulon pomoże ?

...atak padaczki przechodzi w stan padaczkowy..." wyjaśnij proszę bo to masło maślane
P.S. Wiem co to padaczka i miałem z tym styczność nie raz
P.S. 2 pavulon pomoże ?
Jeden napad trwa od kilku sekund do paru minut.
Zaś stan padaczkowy to napad trwający dłużej niż 30 min albo kilka napadów padaczkowych, pomiędzy którymi chory nie odzyskuje przytomności. Stan zagrożenia życia ze względu na zab.oddychania i bardzo duże obciążenie mózgu.
P.S. Pavulon leczy wszystko.
Jeden napad trwa od kilku sekund do paru minut.
Zaś stan padaczkowy to napad trwający dłużej niż 30 min albo kilka napadów padaczkowych, pomiędzy którymi chory nie odzyskuje przytomności. Stan zagrożenia życia ze względu na zab.oddychania i bardzo duże obciążenie mózgu.
P.S. Pavulon leczy wszystko.
Dziekuje, szacun i pifko za wiedzę i niesienie kaganka oświaty dla "ciemniejszych" <brawo>

To nie pikawa.
Mamy tu pełnoobjawowy napad epileptyczny typu grand mall.
Przed napadem widać "dziwne" zachowanie, typ pewnie ma aurę, zwiastującą napad.
Następnie drgawki toniczno-kloniczne.
Tonia = skurcz, spastyczność, zesztywnienie miesni, ścisk zębów. Nastepuje też zwykle zwrot gałek ocznych ku górze.
Klonia = rytmiczne skurcze, podrzucanie konczyn, drżenie wszystkich grup mięśni.
Człowiek jest nieprzytomny, nieświadomy.
NIE WOLNO w tym czasie wkładać niczego do ust klienta, ani też siłą przytrzymywać konczyn, ciala.
Drgawki sa tak silne, że przez nasze trzymanie może dojść do złamania kości.
Klienta należy ułożyć w pozycji takiej, żeby glowa była bezpieczna, można podłożyć jakąś poduchę, zwinięta kurtkę lub własne kolana (siadamy na zgiętych nogach).
Następnie dzwonimy po ZRM.
Po ustaniu napadu facet prawdopodobnie wpadnie w sen ponapadowy.
Po ustaniu skurczów tonicznych może dojść do oddania moczu i kału.
Pamiętajcie, atak padaczki, jeśli nie przejdzie w ciągu paru minut lub napady powtarzaja sie jeden za drugim - jest niebezpieczny dla życia - przechodzi w stan padaczkowy.
Tak mniej więcej.
Kuźwa jak ja zazdroszę twojemu facetowi. Dostanie wylewu, zatoru płucnego, kilku zawałów, a ty i tak go uratujesz! Moja baba gdyby mnie zobaczyła leżącego na podłodze, po cichu by się wycofała do pokoju i udawała, że nic nie widzi... rozchodzę k🤬a i samo przejdzie

podpis użytkownika
Si vis pacem, para bellum.Kuźwa jak ja zazdroszę twojemu facetowi. Dostanie wylewu, zatoru płucnego, kilku zawałów, a ty i tak go uratujesz! Moja baba gdyby mnie zobaczyła leżącego na podłodze, po cichu by się wycofała do pokoju i udawała, że nic nie widzi... rozchodzę k🤬a i samo przejdzie
Haha


To nie pikawa.
Mamy tu pełnoobjawowy napad epileptyczny typu grand mall.
Przed napadem widać "dziwne" zachowanie, typ pewnie ma aurę, zwiastującą napad.
Następnie drgawki toniczno-kloniczne.
Tonia = skurcz, spastyczność, zesztywnienie miesni, ścisk zębów. Nastepuje też zwykle zwrot gałek ocznych ku górze.
Klonia = rytmiczne skurcze, podrzucanie konczyn, drżenie wszystkich grup mięśni.
Człowiek jest nieprzytomny, nieświadomy.
NIE WOLNO w tym czasie wkładać niczego do ust klienta, ani też siłą przytrzymywać konczyn, ciala.
Drgawki sa tak silne, że przez nasze trzymanie może dojść do złamania kości.
Klienta należy ułożyć w pozycji takiej, żeby glowa była bezpieczna, można podłożyć jakąś poduchę, zwinięta kurtkę lub własne kolana (siadamy na zgiętych nogach).
Następnie dzwonimy po ZRM.
Po ustaniu napadu facet prawdopodobnie wpadnie w sen ponapadowy.
Po ustaniu skurczów tonicznych może dojść do oddania moczu i kału.
Pamiętajcie, atak padaczki, jeśli nie przejdzie w ciągu paru minut lub napady powtarzaja sie jeden za drugim - jest niebezpieczny dla życia - przechodzi w stan padaczkowy.
Tak mniej więcej.
Mój przyjaciel umarł po takim napadzie,kilka jak nie kilkanaście lat chorował.
Lekarz ostrzegał że każdy kolejny atak może być ostatni.
No przyszedł ten ostatni.