

omgomgomgomg napisał/a:
to nie egzamin tylko nauka jazdy
No chyba jednak egzamin...
Chiński egzamin i chiński samochodzik wciskasz start engine i fotel się składa ale po następnej poprawce oprogramowania I razie wsio okey
Nikt nie zwrócił uwagi na to że jest to jakiś microcar, lub że ma on ewidentnie źle ustawiony fotel, skoro szoruje łbem po podsufitce? Bo nie uwierzę w to że chińczyk może być aż tak wysoki. Z resztą tego tu nie widać i tak.
podpis użytkownika
Człowiek człowiekowi człowiekiem