

Może specjalista się wypowie.
To są kabiny odchylane, bo silnik znajduje się pod podłogą.Facet był w warsztacie i po zakończeniu prac przy wozie, kiedy kabina została kipnięta w normalne położenie nikt nie sprawdził zamka i zabezpieczenia tego zamka trzymającego kabinę.
Już na ulicy kierowca przyhamował i bezwładność kabiny wykonała robotę jak na filmiku.
Kierowca spadł na ryj i w tym położeniu został wciśnięty gaz do dechy.
To było ładne przyspieszenie, jak na taki rodzaj pojazdu.
To są kabiny odchylane, bo silnik znajduje się pod podłogą.Facet był w warsztacie i po zakończeniu prac przy wozie, kiedy kabina została kipnięta w normalne położenie nikt nie sprawdził zamka i zabezpieczenia tego zamka trzymającego kabinę.
Już na ulicy kierowca przyhamował i bezwładność kabiny wykonała robotę jak na filmiku.
Kierowca spadł na ryj i w tym położeniu został wciśnięty gaz do dechy.
To było ładne przyspieszenie, jak na taki rodzaj pojazdu.
Każde auto ciężarowe ma kontrolkę niedomkniętej kabiny.
Typowy butloszczoch po 3 fakultetach parkingowych z mechaniki podnosił kabinę w trakcie nauki z innymi butloszczochami.
Legenda głosi, że szukali silnika, ale prawda jest taka, że raz w życiu chcieli naszczać na koło z góry.
Gdzieś pomiędzy opuszczaniem kabiny a porównaniem komu pani Tereska większego grzyba podarowała zapomnieli domknąć kabnię do momentu aż zabezpieczenia się zatrzasną.
Każde auto ciężarowe ma kontrolkę niedomkniętej kabiny.
Typowy butloszczoch po 3 fakultetach parkingowych z mechaniki podnosił kabinę w trakcie nauki z innymi butloszczochami.
Legenda głosi, że szukali silnika, ale prawda jest taka, że raz w życiu chcieli naszczać na koło z góry.
Gdzieś pomiędzy opuszczaniem kabiny a porównaniem komu pani Tereska większego grzyba podarowała zapomnieli domknąć kabnię do momentu aż zabezpieczenia się zatrzasną.
Kiedy ja jeździłem nie było jakiejś specjalnej kontrolki, tylko trzeba było sprawdzić naocznie na zewnątrz kabiny, czy się zatrzasnęło i jest zamknięte. To było 20 lat temu.
Hydraulika musiała pozostać w położeniu opuszczanie.
Na kabinę podczas hamowania zadziała siła przyspieszenia o zwrocie przeciwnym do kierunku jazdy, przez którą to kabina wykonała przewrót w przód, otwierajac się.
Kierownik tegoż pojazdu, oblatany w fizyce na poziomie szkoły podstawowej postanowił postawić kabinę do pionu dzialając na nią siłą o przeciwnym zwrocie niż przed chwilą. Wcisnął więc gaz w podłogę.
Plan był dobry. Niestety kierownik nie doszacował mocy kucyków pod maską potrzebnych do osiągnięcia odpowiedniego przyspieszenia.
podpis użytkownika
z każdym dniem wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupęKiedy ja jeździłem nie było jakiejś specjalnej kontrolki, tylko trzeba było sprawdzić naocznie na zewnątrz kabiny, czy się zatrzasnęło i jest zamknięte. To było 20 lat temu.
Hydraulika musiała pozostać w położeniu opuszczanie.
A jeszcze wcześniej nie trzeba było pompować żeby zeszła w dół.Wystarxzyło odkręcić zawór jak w lewarze i szła jak kamień.Wystarczyło jedyniepodłożyć głowę

Czy w każdym jest teraz kontrolka to nie wiem.Pewnie w homologowanych na cywilizowane kraje są.
Kabina się uchyla normalnie jak maska w osobowym bo jak inaczej miałbyś dostęp do silnika specjalisto kuźwa
Tak ale hydraulicznie.. trzeba pompować specjalisto.
Każde auto ciężarowe ma kontrolkę niedomkniętej kabiny.
Typowy butloszczoch po 3 fakultetach parkingowych z mechaniki podnosił kabinę w trakcie nauki z innymi butloszczochami.
Legenda głosi, że szukali silnika, ale prawda jest taka, że raz w życiu chcieli naszczać na koło z góry.
Gdzieś pomiędzy opuszczaniem kabiny a porównaniem komu pani Tereska większego grzyba podarowała zapomnieli domknąć kabnię do momentu aż zabezpieczenia się zatrzasną.
To jakaś ryżolandia. Jakie czujniki?