

Ale tak obiektywnie na to patrząc to go skuli, czyli dali radę fizycznie. Raczej winny jest totalny brak szkoleń, który sprawił, że "trzymał" gościa jeden ochroniarz za ramiona.
Ul. Chemiczna OBI Lublin. Miałem wózek na gabaryty. Musiałem pójść do informacji przy wejściu główny,. Odstawiam wózek z żetonem koło wejścia, żeby przejścia nie zastawiać i czekam. Po minucie moja kolej. Odwracam się, a wózka nie ma. Ktoś podp🤬lił, a "pani" z ochrony, która stoi tam cały dzień tylko się patrzy i uśmiecha. Chui im w dupę.