



No i zajebiście nauczą się jeździć gęsiego. Mnie tak matka zawsze uczyła, jedź za mną a nie obok mnie.
Mnie uczyli, żeby iść, jechać.... przed, a nie za starszym. Dziecko zawsze na oku trzeba mieć.

Zakręt z ograniczoną widocznością, linia ciągła więc sugeruje nam, że jest niebezpiecznie i trzeba uważać, a te debile jadą sobie jak chcą. Gość z Volvo dobrze zrobił. Może się pedalarz nauczy.
W naszym pop🤬lonym prawie o ruchu drogowym jest przepis, że rowerzyści mogą jechać obok siebie jeśli nie przeszkadzają w ten sposób innym użytkownikom drogi. Oczywiście idioci, którzy wprowadzili ten przepis, nie zdefiniowali w ustawie, co konkretnie można rozumieć pod pojęciem ,,utrudnianie życia innym uczestnikom ruchu drogowego".
Ten filmik powinien być pokazywany każdemu debilowi, który zap🤬la środkiem obok swojego kolegi debila bo ,,chcą porozmawiać" - jak chcecie sobie k🤬a poplotkować to wyp🤬alać z drogi. Na drodze każdy powinien być skupiony i skoncentrowany, uważny i czujny.
Musimy być też jednak sprawiedliwi - kierowca samochodu powinien stracić uprawnienia dożywotnio - przyp🤬olić w ten sposób w debila-pedalarza to trzeba być albo ślepym jak Stevie Wonder albo chorym psychicznie pojebem, który na drodze wyładowuje swoje frustracje.
utrudnianie życia innym uczestnikom to jazda zbyt wolna ale.... jazda zbyt wolna jak na dany pojazd i jego możliwości techniczne czyli rowerem może jechać 15 km/h obok siebie zgodnie z prawem i do tego chyba poza terenem zabudowanym też co jest niedawną zmianą przepisów. Tak jakoś mi to kolega instruktor jazdy tłumaczył, jak dla mnie masakra...
Proste i zazdrosne mendy, celem życiowym posiadanie używanego diesela, po tygodniu zap🤬lu u janusza biznesu żarcie z biedronki, gówniaki pod trzepakiem, dupa na kanapie i żarty z familiady. A kto bogatszy to złodziej.

podpis użytkownika
Antynatalizm - szanuję.

Prawidłowo, j🤬e k🤬y rowerzysci
![]()
Pedalarze
Bardzo dobrze. Widzą, że podwójna ciągła to muszą blokować. A wyobraźcie sobie, że za nimi jedzie kobieta która nie wyprzedzi, bo podwójna ciągła.. i tak się wleczecie pare kilometrów a c🤬jki nie zjadą....
Jak ktoś jest taką sierotą że nie potrafi wyprzedzić rowerzysty na pustej drodze to niech lepiej wcale nie wsiada za kierownicę.
Co do innych komentarzy to jebnijcie się w łeb bo jazda obok siebie jest u nas dozwolona, ale oczywiście cebulaki muszą wyzywać takich co tak się poruszają...

Przy wyprzedzaniu pojazdów wolnobieżnych jest to dozwolone.
Obawiam się, że już nie jest, nowelizacja weszła i ten zapis został zniesiony. Aczkolwiek tutaj mogę się mylić, jak coś to niech ekspert rzuci paragrafem.
utrudnianie życia innym uczestnikom to jazda zbyt wolna ale.... jazda zbyt wolna jak na dany pojazd i jego możliwości techniczne czyli rowerem może jechać 15 km/h obok siebie zgodnie z prawem i do tego chyba poza terenem zabudowanym też co jest niedawną zmianą przepisów. Tak jakoś mi to kolega instruktor jazdy tłumaczył, jak dla mnie masakra...
Tutaj śmiem twierdzić, że c🤬ja a nie "zbyt wolno jak na dany pojazd", ale jeśli to faktycznie niedawna zmiana przepisów, to mógłbym prosić o przepis?
Serio pytam, bo jak się to zmieniło to będę musiał zdjąć kolce ze zderzaka

Jak ktoś jest taką sierotą że nie potrafi wyprzedzić rowerzysty na pustej drodze to niech lepiej wcale nie wsiada za kierownicę.
Na krętej drodze żeby wyprzedzić gościa któremu musisz zostawić metr czy półtorej żeby nie wyj🤬 Ci się pod koła, mimo wszystko może być uciążliwe. Na trasie którą kiedyś regularnie jeździłem co miesiąc ktoś komuś się przez pedalarzy wj🤬, czy to w dupe czy lampami. Znajomek tak przy wyprzedzaniu rowerzysty rozk🤬ił mercedesa (dobrze mu tak, ale to swoją drogą). Wyprzedzanie to ryzyko, musisz mieć oczy z przodu i tyłu głowy i w dupie też. Zwłaszcza, jak nie masz szybkiego auta.



Krzyks pokaż przepis który na to zezwala.
Generalnie nie ma czegoś takiego, jak zakaz wyprzedzania na ciągłej (tak, ciągłej z naszej strony, bo gówno nas obchodzi jaką linię mają z w przeciwnym kierunku więc gadanie o podwójnej to jakiś bezsens). Oz zakazu wyprzedzania są znaki pionowe. Jeśli chodzi o linię ciągłą to przepis mówi tylko o tym, że nie wolno nam jej przekraczać.
A teraz przepis który na to pozwala.... zdrowy rozsądek. Dlaczego?
Rozpatrzmy sytuację, w której pojazd wolnobieżny zatrzymuje się zgodnie z przepisami przy skrajnej prawej krawędzi, a i tak jego gabaryty nie pozwalają na ominięcie go bez najechania, a w praktyce przekroczenia linii ciągłej. A co, jeśli pobocze też jest oddzielone linią ciągłą? Zakaz przekraczania, najechania... nie ważne, czy wyprzedzasz, czy omijasz.
Co w takiej sytuacji powinno się zrobić? Zachować zdrowy rozsądek. Przepis wyraźnie nakazuje jazdę rowerzystom jak i wszelkim pojazdom wolnobieżnym, jazdę przy prawej krawędzi, ale jednocześnie nakłada obowiązek wyprzedzania rowerzystów w odległości min. 1 metra. Rowerzysta+ten metr to już ok 2 metrów. Jak ciężarówka czy autobus mają go wyprzedzić bez najechania na linię ciągłą? Takie linie potrafią się ciągnąć kilometrami, a i tak jeszcze trzeba trafić na miejsce z przeciwka.