


Krzysztof3 napisał/a:
Nie widzę w tej okładce nic szczególnego o co wam chodzi dzieciaczki?
Nie no, w sumie normalne, że na plakacie firmy oferującej zapładnianie krów jest chłopczyk pijący mleko. W końcu nie chodzi o to, żeby buhaj por🤬ał, tylko, żeby mały Jacuś p🤬lnął szklanę wapnia.
Jednakże zważywszy na specyfikę niszy w jakiej panowie pracują dziecko i biały płyn rozpala wyobraźnię bywalców sadola, którzy z niejednej plebanii wybiegli z płaczem, bo jak inaczej tłumaczyć te kosmate myśli z dziećmi
Odpowiem krótko jako gość z miasta, który wieki temu ukończył Technikum Rolnicze tylko dla matury.
Za mleczność krów odpowiada ich ojciec czyli buhaj. Krowa czyli matka jest tylko chodzącym inkubatorem dla cielaka.
Za mleczność krów odpowiada ich ojciec czyli buhaj. Krowa czyli matka jest tylko chodzącym inkubatorem dla cielaka.
Bez sensu. Rozumiem znaczenie słowa buhaj, ale nikt nie podpisał tym hasłem poniższych zdjęć tylko sam katalog.
Fotki pokazują "obraz wsi", czyli takie stereotypowe bydło i mleko prosto od krowy. Trochę naciągany przytyk wobec autorów okładki.
Fotki pokazują "obraz wsi", czyli takie stereotypowe bydło i mleko prosto od krowy. Trochę naciągany przytyk wobec autorów okładki.
psarnack napisał/a:
A to Mleko , to od krowy czy .... ?? Bo reklama tyczy buhuajow chyba
Serio taki głupi jesteś czy udajesz? reklama dotyczy buhajów kupowanych do otrzyamnia krowy, a reklama sugeruje że zrodzona w ten sposób krowa daje smaczne mleko. K🤬a, to już to kilkuletnie dziecko prędzej by zrozumiało.