Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Kobieta, aby znaleźć przytulisko dla swojego ojca, przekonywała urzędników, że to kloszard znaleziony na ulicy. Kiedy kłamstwo wyszło na jaw, podrzuciła 77-letniego pana Franciszka do noclegowni dla bezdomnych. Z kromką chleba i bez grosza przy duszy.


"Córka dała mi kromkę chleba i zostawiła przed drzwiami noclegowni. Na odchodnym powiedziała, że więcej się nie zobaczymy"
- mówi, płacząc, pan Franciszek. - "Ale ja chciałbym ją jeszcze zobaczyć..."


Mężczyzna trafił do ośrodka dla bezdomnych przy ul. Popiełuszki w Opolu we wtorek wczesnym popołudniem.

- Zauważyłam przed wejściem starszego pana i kobietę, która całuje go w czoło na pożegnanie. Zaintrygowało mnie to - wspomina Elżbieta Urzędowska, dyrektor ośrodka. - Podeszłam do tego mężczyzny, a on zapytał czy przyjmiemy go na nocleg. Tej kobiety już przy nim nie było.

Urzędowska porozmawiała chwilę ze starszym panem i dowiedziała się, że to córka podrzuciła go do noclegowni. Wybiegła za nią, licząc, że uda jej się przemówić do rozsądku, ale kobiety już nie było.

- Córka zostawiła go z kromką chleba i soczkiem. Nie miał przy sobie pieniędzy, ani dowodu osobistego. Stwierdził, że zabrała mu go córka, po tym jak wymeldowała go ze swojego mieszkania - opowiada Urzędowska.

Dyrektor ośrodka chciała skontaktować się z wyrodną córką telefonicznie, ale okazało się, że nie zostawiła ojcu numeru do siebie.

Pan Franciszek szybko zadomowił się w nowym miejscu. Stara się uśmiechać, ale widać, że przytłacza go sytuacja, którą zafundowali mu bliscy.

- Na głowę mi tu nie pada, jeść dostaję... Pani sobie nie wyobraża ile ja kilometrów pieszo zrobiłem, zanim córce udało się mnie tu wsadzić - wspomina Franciszek Żmuda. - Nie chciałem się od niej wyprowadzać, ale nie miałem nic do gadania. Córkę interesowały tylko moje pieniądze (ma ponad tysiąc złotych emerytury - red.). Powiem pani, że ja każdego dnia modlę się, żeby Bóg zabrał mnie do siebie. Nie mam już siły dłużej się tułać - mówi próbując ukryć łzy.

Pan Franciszek wcześniej mieszkał u córki. Ma do niej żal, bo kiedy poprosiła, wziął dla niej 6 tys. złotych pożyczki i telewizor na raty, który, jak mówi, widział tylko w sklepie.

- Emerytura pana Franciszka przychodzi na adres córki. Podjęliśmy już odpowiednie działania, żeby zablokować taki sposób wypłaty - mówi Elżbieta Urzędowska.

Dyrektorka ośrodka przeprowadziła własne śledztwo, żeby dowiedzieć się dlaczego mężczyzna na starość wylądował na ulicy.

Ustaliła, że pan Franciszek mieszkał z drugą żoną w gminie Łubniany, ale po jej śmierci pasierbica sprzedała dom razem z ojczymem, a on został na lodzie.

Później pomieszkiwał trochę u kolegi w Opolu i w przytulisku w Bielicach.

- Ostatecznie pojechał do córki z pierwszego małżeństwa do Jastrzębia Zdroju. Ona zameldowała go nawet u siebie, ale nie spodobało się to jej mężowi, więc postanowili się pozbyć starego ojca - relacjonuje dyrektor noclegowni.

Nie mogli go wymeldować, dopóki mieszkał u nich, więc opłacili mu stancję. Ojciec widocznie nadal im zawadzał, bo postanowili znaleźć mu dach nad głową, ale taki, za który nie będzie trzeba płacić.

- Zanim córka przywiozła pana Franciszka do nas, pojechała z nim do Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Twierdziła, że go nie zna i że to jest bezdomny, którego znalazła na ulicy - opowiada dyrektor Urzędowska. - Pracowników zaskoczyło to, że jak na nieznajomego, to kobieta bardzo dużo o nim wie. Zaczęli ją naciskać i wtedy przyznała się, że jest jego córką.

Pan Franciszek mówi, że jest już zmęczony i nie chce wyprowadzać się z noclegowni. - Tu mam łóżko, jedzenie, cichutko słucham sobie radyjka - mówi jakby usprawiedliwiając, że nie zrobi kłopotu.

Ostatni meldunek miał jednak na Śląsku, dlatego w opolskiej noclegowni nie może zostać na stałe.

- Znaleźliśmy ośrodek, który przyjmie pana Franciszka, staramy się też o pieniądze na pokrycie kosztów przejazdu - wyjaśnia Urzędowska. - Pracuję tu od 11 lat, ale pierwszy raz zdarzyła mi się taka historia. Żeby własna córka podrzuciła ojca do noclegowni... - kręci z niedowierzaniem głową.

Pan Franciszek ma żal do córki, ale nie złorzeczy pod jej adresem.

- Tak nie robi kochająca córka - mówi tylko cicho ukradkiem ocierając łzy...

Źródło

Może ktoś pozna tego człowieka, może zna jego córkę. Może napluje w jej kurewski pysk.

podpis użytkownika

zrzutka.pl/ffm2du
Zgłoś
Avatar
s................s 2013-06-03, 0:18 3
ale ma kanapki :o
Zgłoś
Avatar
l................6 2013-06-03, 0:25 248
Co to za sk🤬ysyństwo ? Jak można tak własnego ojca potraktować ? No k🤬a mać ! Mimo tego jaki był, jest ojca ma się tylko jednego ! Kto normalny oddaje swojego ojca do noclegowni dla bezdomnych ? Do domu starców okej rozumiem ale k🤬a do noclegowni... K🤬a a nie córka...

P.S. Piwo za materiał i w dupie mam te hejty co polecą ...
Zgłoś
Avatar
k................o 2013-06-03, 0:28 39
Wybiłbym tej k🤬ie zęby za to co zrobiła własnemu ojcu.
Zgłoś
Avatar
L................a 2013-06-03, 0:29
Sadystyczna córcia.
Zgłoś
Avatar
medowski 2013-06-03, 0:32 16
córka z nowym telewizorem .... K🤬iszon telewizyjny .......
Zgłoś
Avatar
b................a 2013-06-03, 0:34 63
jeśli to czytasz k🤬o wiedz ze po ciebie jedziemy
Zgłoś
Avatar
Pastel 2013-06-03, 0:39 14
Ale to trzeba być k🤬ą. ja p🤬le...
Zgłoś
Avatar
dudidudi 2013-06-03, 0:41 12
załatwić tej k🤬ie takie samo wymeldowanie i zero praw obywatelskich.
Zgłoś
Avatar
ProVVe 2013-06-03, 0:50 3
No to suka ładnie poleciała z tematem... Wychodzi na to, że zaj🤬a mu taki judaszowy całus... C🤬j strzela jak widzę taką materialistkę... Na pohybel z tą p🤬dą...

podpis użytkownika

Ola gringo
Zgłoś
Avatar
K................l 2013-06-03, 0:53 26
Namierzyć, napiętnować, zniszczyć taką k🤬ę j🤬ą wyrodną córkę Żeby na starość udusiła się we własnym gównie!
Zgłoś
Avatar
S................n 2013-06-03, 0:54 22
Zasada numer 1. Starzy jacy by nie byli ( nie ważne czy ćpun czy alkoholik ) nie zapominajmy, że to nasi starzy ( dzięki nimi istniejemy na tym świecie ).

A "córeczce" życzymy gangbanga który kończy się śmiertelnym rozj🤬iem krtani...
Zgłoś
Avatar
mazin 2013-06-03, 0:55 5
Macie rację, że to kurestwo. Ale z drugiej strony - od dzieci doświadczamy tego, czego one doświadczyły od nas. Skoro tak wychował (a najprawdopodobniej po prostu nie wychowywał, tylko ją olewał), to zbiera to, co zasiał...
Zgłoś
Avatar
Kuj0n 2013-06-03, 0:57
Powinni tą córcię wyp🤬olić ... i niech sama mieszka w ośrodku
Zgłoś
Avatar
RockyWood 2013-06-03, 1:00 2
ciekawe co nas na starość czeka...

...tym bardziej że emerytury pewnie nie będzie

podpis użytkownika

Rock.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie