

Teraz ma dodatkowe nadgarstki. Należy niezwłocznie przeprowadzić kolejną próbę.
Byle czego już pazurami nie chyci
podpis użytkownika
forza nostra legge
W podstawówce spadłem z drzewa gdy przeskakiwałem z gałęzi na gałąź (tak kiedyś, jeszcze przed Internetem się dzieci bawiły) i złamałem obydwie ręce z nadgarstkach. Przylazlem do domu i stwierdziłem, ze się chyba połamałem... Potem był miesiąc w gipsie i dużo czasu, który wykorzystałem m.in. do przejścia Incredible Machine (na szczęście jakoś dało się klikać, choć wooolno). Ogólnie czuję temat z filmiku

podpis użytkownika
Okres ważności moich postów kończy się z chwilą ich opublikowania

emperorzbigniew napisał/a:
W podstawówce spadłem z drzewa gdy przeskakiwałem z gałęzi na gałąź (tak kiedyś, jeszcze przed Internetem się dzieci bawiły) i złamałem obydwie ręce z nadgarstkach. Przylazlem do domu i stwierdziłem, ze się chyba połamałem... Potem był miesiąc w gipsie i dużo czasu, który wykorzystałem m.in. do przejścia Incredible Machine (na szczęście jakoś dało się klikać, choć wooolno). Ogólnie czuję temat z filmiku

Pamietam to jak dzis....
Mój znajomy kiedyś się na lodzie poślizgnął i oba nadgarstki połamał. Biznesmen, własna firma, codziennie w eleganckim garniaku. Pytam go jak żyje z dwoma łapami w gipsie, a on że nie ma tragedii, ale najbardziej uwłaczające jak mu żona musi dupę wycierać

Naćpany to jeszcze nie czuje bólu. Teraz na odwyk i wycieranie dupy łokciem.
Wygląda na złamanie Collesa - dalszej części kości promieniowej. Tak zwane "loco typico".