konto usunięte
2014-09-29, 23:06
Fake, nie masz koleżanek, masz lalki na strychu z którymi popijasz herbatkę wieczorem a rano podglądasz przez lornetkę przedszkolaki
konto usunięte
2014-09-30, 0:12
Prędzej czy później ktoś by to zrobił
Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać coś do zapobiegania ciąży!
Aptekarz się zdenerwował i reprymenduje Jasia:
- Po pierwsze - to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos,
- Po drugie - to nie jest dla dzieci,
- Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie,
- Po czwarte - są tego rózne rozmiary.
Jasiu też się w tym momencie wkurzył, więc mówi:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie,
- Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciw dzieciom,
- Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy,
- Po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.
Tyle zostało z twojej wyimaginowanej koleżanki, nie musisz dziękować
konto usunięte
2014-09-30, 12:47
Dziwne ze jeszcze nikt nie napisał: szkoda ze twoi starzy nie mieli.
Pokoyo napisał/a:
Dawno temu podczas konwersacji z koleżanką:
(K)-Masz coś przeciw dzieciom?!
(J)-Tak, prezerwatywy.
a zar🤬ales chociaz czy tak o dzieciach gadaliscie?
Szczerze mówiąc to była EX
konto usunięte
2014-09-30, 19:23
Ja mam gaz pieprzowy przeciw dzieciom