


macko99 napisał/a:
Tam gadacie, że 88 pozdrawia, że licealiści nie wiedzą co to dyskietka. Ja jestem 94 i pamiętam jak prince of persie się z 8 calówki instalowało albo się kopię zapasową windowsa czy coś w tym stylu zgrywało też na dyskietki właśnie.
heh ja tam pop🤬lałem na amidze,sedze saturn, pegazusie etc.
Jak się człowiek nawk🤬iac musiał jak dyskietki w amidze nie chciały chodzić ehh stare dobre czasy


Donatan, to akurat nagrywa lekki syf, że tak powiem. Polecam Krvav'ego, ale ostrzegam nie dla każdego jest to utwór


już mi się rzygać chce tym gównem -.- wszędzie tylko ten sronatan i sreo. Lubie jego produkcje, bo z Równonocy zrobił na prawdę dobrą płyte (ogólnie jego bity są świetne)... ale teraz robi z siebie wielkiego gwiazdora i reżysera porno, a nie producenta muzycznego.
Utwory Slavland i od razu mam ujęcia z najnowszego wiedźmina przed oczami
2 sekundy tych utworów są bardziej słowiańskie niż wszystkie kawałki donatana.

2 sekundy tych utworów są bardziej słowiańskie niż wszystkie kawałki donatana.

Genialne! Oryginał się nie umywa. Właśnie polubiłem ten kawałek!
maciejosw napisał/a:
a po jakiego c🤬ja mamy sie pytać gumbusa co to dyskietka na c🤬j mu ta wiedza ? było minęło ...
uuuu kolega z gimnazjum publicznego numer 4 sie zdenerwował



Dokładnie. Ten kawałek brzmi jak reklama burdelu z Polkami dla obcokrajowców. Tanie wożenie się po korzeniach, które autor ma pewnie w Izraelu.