

po tym jak te pedały same się kręcą wnoszę, że nie tylko z tym cwaniakował....


nowynick napisał/a:
po tym jak te pedały same się kręcą wnoszę, że nie tylko z tym cwaniakował....
Niekoniecznie.
Zwróć uwagę na kasetkę przerzutek tylnych, a raczej jej brak. Chyba, że ma przerzutki w piaście... ale wtedy pedały zostałyby nieruchomo...
Standardowo należałoby rozebrać piastę i nasmarować, ale w tym przypadku ten efekt jest raczej celowy.
nowynick, miałem Jubilata. Teraz nie pamiętam dokładnie, bodajże wymiana wolnobiegu za zębatkę dawało taki efekt, ale skleroza nie boli, czekamy na fachowca.
Dobra. Łyknąłem trochu wiedzy.
Nazywa się to ostre koło, jest to potoczna nazwa roweru bazującego na napędzie typu ostre koło, który stosowano w rowerach jeszcze długo przed wynalezieniem wolnobiegu.
W praktyce główną cechą odróżniającą ostre koło od rowerów innego typu jest to, że jadący na nim rowerzysta nieustannie pedałuje i może używać pedałów zarówno do jazdy naprzód i wstecz, jak również do hamowania. Na skutek stałego połączenia obrotowi tylnego koła zawsze towarzyszy ruch pedałów w tym samym kierunku. Poruszenie pedałami porusza kołem, poruszenie kołem porusza pedałami - prościej się nie da.
Up
wigry 3, czy BMX (co tam z dzieciństwa kojarzysz) też nie miały przerzutek i jak się przestało pedałować to pedały po prostu stają w miejscu. Tak to już jest od czasu wynalezienia zębatek i napędu łańcuchowego...
wigry 3, czy BMX (co tam z dzieciństwa kojarzysz) też nie miały przerzutek i jak się przestało pedałować to pedały po prostu stają w miejscu. Tak to już jest od czasu wynalezienia zębatek i napędu łańcuchowego...
@nowynick
Przerzutki, a wolnobieg to dwie różne rzeczy. Za to że "pedały po prostu stają w miejscu" odpowiada właśnie wolnobieg (słychać wtedy to charakterystyczne stukanie). Gościu na filmie jadąc na wspomnianym wyżej ostrym kole takiego wolnobiegu nie posiada, zębatka jest na sztywno połączona z piastą, więc fizycznie niemożliwe jest, żeby pedały się nie kręciły. Żadnej magii tu nie ma...
Przerzutki, a wolnobieg to dwie różne rzeczy. Za to że "pedały po prostu stają w miejscu" odpowiada właśnie wolnobieg (słychać wtedy to charakterystyczne stukanie). Gościu na filmie jadąc na wspomnianym wyżej ostrym kole takiego wolnobiegu nie posiada, zębatka jest na sztywno połączona z piastą, więc fizycznie niemożliwe jest, żeby pedały się nie kręciły. Żadnej magii tu nie ma...