

zaczynam podejrzewać że to jest ćwiczenie co trzeba na łeb upaść albo ryjem zaliczyć


Nie dziwi was to, że takie upadki nie kończą się happy end'em w sadolowym stylu, a niepozornie wyglądające wypadki kończą się złamaniami. Takie moje przemyślenia

JerzykREC napisał/a:
Nie dziwi was to, że takie upadki nie kończą się happy end'em w sadolowym stylu, a niepozornie wyglądające wypadki kończą się złamaniami. Takie moje przemyślenia
![]()
Jak widzisz, takie upadki należy robić z głową...

podpis użytkownika
Teraz spróbuj sobie wyobrazić, że Twój stary dyma Ciebie w dupę. A ty stoisz przodem do lustra i patrzysz w odbicie...
Ludzie potrafią łamać ręce przy zwykłym siadaniu a typ skoczył na główkę i nic mu nie jest


No ale nic mu się nie stało? Jaka szkoda dla świata było by lepiej.