

Nie szukam atencji i na patologii nie próbuję się wypromować, tylko po raz kolejny staram się propagować niekomercyjne tworzone przez wolontariuszy mapy będące taką kartograficzną Wikipedią którą udoskonalać i współtworzyć może każdy. OpenStreetMap Jest to projekt wyższej użyteczności publicznej.
Nim więcej osób się w to zaangażuje to tym bardziej na tym wszyscy skorzystają.
Co robię gdy napotkam śmieci porzucone w lesie?
Nie publikuję własnego selfie na tle śmietniska i nie wrzucam tego na media społecznościowe aby na czymś takim zdobywać setki komentarzy i zwiększać swe zasięgi. Tylko cierpliwie takie miejsca oznaczam na mapach ze stosownym opisem który brzmi tak:
Ludzi co tak robią powinno się zniewalać i kazać im pracować za darmo. Oznaczenie tego obszaru na mapie mam nadzieję że pomoże zlokalizować i uprzątnąć te śmieci. Gdy to zostanie zrobione proszę o wykasowanie tego z mapy.
Bardzo mądry pomysl! 👍
[ Dodano: 2025-09-30, 21:33 ]
chyba na kleszcze...
Lepiej gnić W piwnicy masz rację.
[ Dodano: 2025-09-30, 21:34 ]
Nie szukam atencji i na patologii nie próbuję się wypromować, tylko po raz kolejny staram się propagować niekomercyjne tworzone przez wolontariuszy mapy będące taką kartograficzną Wikipedią którą udoskonalać i współtworzyć może każdy. OpenStreetMap Jest to projekt wyższej użyteczności publicznej.
Nim więcej osób się w to zaangażuje to tym bardziej na tym wszyscy skorzystają.
Co robię gdy napotkam śmieci porzucone w lesie?
Nie publikuję własnego selfie na tle śmietniska i nie wrzucam tego na media społecznościowe aby na czymś takim zdobywać setki komentarzy i zwiększać swe zasięgi. Tylko cierpliwie takie miejsca oznaczam na mapach ze stosownym opisem który brzmi tak:
Ludzi co tak robią powinno się zniewalać i kazać im pracować za darmo. Oznaczenie tego obszaru na mapie mam nadzieję że pomoże zlokalizować i uprzątnąć te śmieci. Gdy to zostanie zrobione proszę o wykasowanie tego z mapy.
Jak taka robotę dostać dla tego openstreetmap I jeździć po Świecie jak ty? Robią jakieś rekrutacje?
Nie szukam atencji i na patologii nie próbuję się wypromować, tylko po raz kolejny staram się propagować niekomercyjne tworzone przez wolontariuszy mapy będące taką kartograficzną Wikipedią którą udoskonalać i współtworzyć może każdy. OpenStreetMap Jest to projekt wyższej użyteczności publicznej.
Nim więcej osób się w to zaangażuje to tym bardziej na tym wszyscy skorzystają.
Co robię gdy napotkam śmieci porzucone w lesie?
Nie publikuję własnego selfie na tle śmietniska i nie wrzucam tego na media społecznościowe aby na czymś takim zdobywać setki komentarzy i zwiększać swe zasięgi. Tylko cierpliwie takie miejsca oznaczam na mapach ze stosownym opisem który brzmi tak:
Ludzi co tak robią powinno się zniewalać i kazać im pracować za darmo. Oznaczenie tego obszaru na mapie mam nadzieję że pomoże zlokalizować i uprzątnąć te śmieci. Gdy to zostanie zrobione proszę o wykasowanie tego z mapy.
Lokalizacja tego miejsca tutaj:
A tutaj jest mapa wszystkich podobnych wysypisk w okolicy:
Ale jak to dokładnie działa? Ty wrzucasz zdjęcie z opisem, a kto sprząta?
Mnie uczono, że jak idziesz do lasu to po pierwsze nie śmiecisz, a po drugie zamiast zostawiać porzucone śmieci warto je podnieść i wynieść z lasu. Rozumiem, że nie udźwigniesz setki opon, ale za zabranie paru plastikowych butelek korona z głowy nie spadnie. 3-4 takie wycieczki przy okazji i butelek w tym miejscu nie będzie.. A wrzucanie zdjęcia, żeby ktoś inny się tym zajął i nic ponadto to zwykłe przerzucanie odpowiedzialności. Ponadto są chyba w każdym regionie w kraju jednostki wyznaczone do zajmowania się dzikimi wysypiskami. Tylko trzeba to tam zgłosić zamiast mnożyć punkty na jakiejś mapce. Pierwszy lepszy Twój wpis jaki kliknęłam jest sprzed 3 lat! I nie został usunięty a więc albo miejsce nie zostało posprzątane albo zostało, ale nikt z tej mapy nie korzysta. Trzeba robić coś więcej niż chodzić sobie z aparatem i strzelać fotki z wysokolotnym opisem...
Rzecz jasna jak jest możliwość to trzeba gnoić tych, co śmiecą. Sama miałam okazję widzieć jak wyrzucają śmieci o zmierzchu z auta. Za ciemno, żeby zrobić zdjęcie, ale dość jasno, żeby zobaczyć tablicę rejestracyjną. Więc poszłam na komisariat i doniosłam. Właściciel auta musiał pozbierać śmieci z całej okolicy, a nie tylko te, które wówczas zostawił. W ciągu tygodnia było czysto i aż miło było iść tamtędy na spacer. A koleżanka, która wtedy ze mną była mówiła "po co i po co". No właśnie po to.
Teraz mieszkam w innej miejscowości i tu aż miło się chodzi na grzyby. Fakt, że ludzi w weekendy w lesie nasrane, że ciężko czasami przejechać i zaparkować bo w zatoczkach auto na aucie. Ale mimo tłumów nie ma tego syfu. Są jednak ludzie i "ludzie". Ale jak jadę gdziekolwiek dalej to nie mam klapek na oczach i zgłaszam czy to patologie, czy to dzikie wysypiska. Drzewa, które stanowią zagrożenia, budynki grożące zawaleniem na przechdoniów itd. I wiesz co? Reagują, robią to co powinny jednostki do tego wyznaczone.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie